Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet zakończył sezon z kompletem zwycięstw i świętował awans do pierwszej ligi

Michał Nowak
Michał Nowak
Po zakończeniu meczu z AZS UMCS Lublin, szczypiorniści Uniwersytetu Radom świętowali awans do pierwszej ligi.
Po zakończeniu meczu z AZS UMCS Lublin, szczypiorniści Uniwersytetu Radom świętowali awans do pierwszej ligi. Michał Nowak
Szczypiorniści Uniwersytetu Radom zakończyli sezon 2016/2017 wygraną 33:24 nad AZS UMCS Lublin. Po zakończeniu meczu radomianie świętowali awans na zaplecze ekstraklasy.

KS Uniwersytet Radom - AZS UMCS Lublin 33:24 (17:7)
Uniwersytet: Drabik, Chudzik, Hernik - Wiak 8, Pomiankiewicz 4, Kubajka 4, Jurgilewicz 4, Szmulik 3, Włoskiewicz 2, Flisiak 1, Socha 1, Pawelec 1, Gruszczyński, Mroczek, Banaczek.

Sobotni pojedynek był dla podopiecznych trenera Mariusza Greli ostatnim w sezonie 2016/2017 na parkietach drugoligowych. Radomianie rywalom nie dali najmniejszych szans. Już do przerwy prowadzili 17:7, a ostatecznie mecz zakończyli z przewagą dziewięciu trafień i wygraną 33:24. Uniwersytet zakończył rozgrywki z kompletem zwycięstw! Radomianie schodzili z parkietu jako zwycięzcy 22-krotnie i w fantastycznym stylu wywalczyli awans na zaplecze ekstraklasy!

Po zakończeniu spotkania szczypiorniści radomskiej drużyny świętowali wraz z kibicami, włodarzami i sponsorami. Było konfetti, szampany i wielka radość.

- Wygraliśmy wszystkie mecze w tym sezonie. Staraliśmy się z meczu na mecz motywować coraz bardziej. Wiadomo, że w pewnym momencie przychodzi to zmęczenie, znużenie, ale chłopaki dawali z siebie przez cały sezon wszystko z siebie i teraz cieszymy się z awansu do pierwszej ligi. Ja osobiście czekałem na to do 40. roku życia, w tym czasie ponad 15 lat pracy zawodowej z młodzieżą i grupami seniorskimi. Dziś ta korona nareszcie dla nas, jesteśmy mistrzem drugiej ligi. Dziękuję zawodnikom, bo włożyli w to dużo pracy, serca i zdrowia - powiedział szczęśliwy Mariusz Grela, szkoleniowiec Uniwersytetu, który po zakończeniu meczu z AZS UMCS Lublin otrzymał specjalny tort od swojej mamy.

- Bardzo dziękuje mojej mamie, całej rodzinie, która przygotowała dla mnie i dla moich zawodników wspaniały tort. Chciałbym dedykować ten awans mojemu tacie, który niestety tego momentu już nie doczekał. Tato, dzięki! - dodał.

- Takie było założenie, aby zająć w tym sezonie pierwsze miejsce, aby nie było konieczności gry w barażach i to udało się osiągnąć. To, że wygraliśmy wszystkie mecze to dodatkowy smaczek. Tym bardziej, że jesteśmy chyba jedyną niepokonaną drużyną obok Vive Kielce. Fajnie jest równać się do takiej drużyny. Mamy nadzieję, że kiedyś będziemy ten zespół gościć na naszym parkiecie - skomentował z kolei z uśmiechem Tomasz Paduch, prezes radomskiego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie