Upał i wilgoć to raj dla komarów. Kąsają gdzie popadnie

Jak radzić sobie z problemem?

Jak radzić sobie z problemem?

Beata Nowak, rzecznik prasowy radomskiego Sanepidu: - W mieszkaniach nie otwierajmy okien i nie włączajmy w tym czasie światła, bo wabi ono komary. W oknach i drzwiach można zamocować gęste siatki, wtedy jest szansa, że intruzy nie przedostaną się do pomieszczeń. Gdy jednak do wnętrza dostaną się komary nie mamy wyjścia, można zastosować środki chemiczne w formie aerozolu. Nie robimy tego w obecności małych dzieci, osób ze schorzeniami układu oddechowego.

Co zrobić by bąble nie swędziały?

Domowych sposobów jest wiele. Nasze babcie pocierały miejsce ukąszenia cebulą, albo czosnkiem. Niektórzy smarują bąble pastą do zębów, wtedy się osuszają i szybciej goją.

Susza a po niej upał i intensywne opady deszczu. To warunki idealne do rozmnażania komarów. Powstało wiele kałuż, które są ciągle zasilane opadami. W nich przy wysokiej temperaturze tworzą się idealne warunki do wylęgu komarów. W krótkim czasie powstało kilka pokoleń intruzów. Takie zjawisko jest informują specjaliści jest charakterystyczne dla okresu po powodzi.

- Wystarczy wyjść popołudniu na spacer i ukąszenia gwarantowane. Komary atakują też psy. Mieszkam na Borkach w okolicach zalewu i wiem, że jeśli nadal będzie parno i deszczowo dotknie nas plaga komarów - mówi pani Monika.

Polskie komary nie przenoszą malarii czy innych groźnych chorób. Ich ukoszenia mogą być jednak szczególnie niebezpieczne dla alergików i małych dzieci. Bąble po ukąszeniu są większe, skóra swędzi, powstają odczyny, opuchlizna.

W radomskich przychodniach jeszcze nie odnotowano pacjentów z ukąszeniami komarów.
- W ubiegłym roku zdarzały się takie przypadki i to u dzieci - mówi lekarz dyżurny z Radomskiej Stacji Pogotowia.

Jeśli ukąszeń mamy wiele, puchną i swędzą za wszelką cenę unikamy drapania.

- Rozdrapane bąble dłużej się goją, mogą też pozostać na ciele ślady. Warto sięgnąć po specyfiki oferowane w aptekach i drogeriach, które odstraszają komary. Przed wyjściem z domu można posmarować się olejkiem z geranium, czy goździkowym - mówi Beata Nowak, rzecznik prasowy radomskiego Sanepidu.

Komary mogą być groźne dla zwierząt. Pokąsane koty bywają rozdrażnione i mogą drapać. Zaatakowane przez nie na pastwisku krowy mogą dawać zaś mniej mleka.

- Rolnicy spryskują obory specjalnymi preparatami, które odstraszą komary - mówi Beata Nowak. -Na tarasach, przed domem mieszkańcy Radomia i regionu stosują specjalne lampy odstraszające komary.