Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga kierowcy! Mandaty wzrosną... szokująco! Zdradzamy, o ile

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
ilustracja
ilustracja
Pomysł ministerstwa sprawiedliwości popierają mazowieccy policjanci.

Statystyki nie kłamią - niestety znowu rośnie liczba wypadków, rośnie też liczba ich ofiar. Policjanci starają się zapobiegać temu dyscyplinując kierowców i coraz częściej karząc ich mandatami.

Według nadkomisarza Witolda Lamenta, zastępcy naczelnika mazowieckiej "drogówki" mazowieckiej w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2010 roku policjanci nałożyli grzywny na 126 tysięcy 833 osoby. W tym roku w okresie od stycznia do końca sierpnia ukaranych było już ponad 153 tysięcy osób.

- Niezmiennie najczęściej popełnianym wykroczeniem jest nadmierna prędkość - mówi naczelnik - Z tego tytułu nakładamy prawie 60 procent kar. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje karanie za nie zapinanie pasów i nie stosowanie fotelików. W 2010 roku mandaty za to wykroczenie otrzymało ponad 37 tysięcy osób.

Najmniejszy obecnie mandat to 20 złotych, maksymalny - 1000. Zdaniem Witolda Lamenta grzywny z "najwyższej półki" wymierzane są zwykle za popełnienie łącznie kilku wykroczeń, co skrupulatnie dokumentują zapisy wideorejstratorów.

- Moim zdaniem grzywny są jednak zbyt niskie, bo nie odstraszają skutecznie drogowych piratów, którzy nad bezpieczeństwo przedkładają brawurową jazdę. A to z kolei przekłada się wprost na wzrost liczby wypadków. Trzeba coś robić, by temu zapobiegać - twierdzi Witold Lament.

Podobnie myśli ministerstwo sprawiedliwości, które zapowiedziało zmianę taryfikatorów. Prace już trwają, zajmuje się tym Komenda Główna Policji. Projekt ma być gotowy jeszcze w październiku, ale jego założenia są już wstępnie znane.

Według Witolda Lamenta nowelizacja przewiduje między innymi podniesienie dolnej stawki mandatu z 20 do 50 złotych, a górnej stawki za przekroczenie dozwolonej prędkości do 1500 złotych.

- Taki mandat dostawaliby kierowcy jadący ponad 51 kilometrów na godzinę szybciej, niż zezwalają na to przepisy - informuje naczelnik - W przypadku przekroczenia prędkości w przedziale od 21 do 30 kilometrów byłoby to 600 złotych. Teraz jest to 200 złotych.

NASZ KOMENTARZ

Dobre dla "krzakówki"

Wystarczy trochę pojeździć po Polsce, aby zauważyć, że mandaty wystawia najczęściej patrol, schowany w krzakach przy ruchliwej, ale lokalnej drodze. To prosty i skuteczny sposób na statystykę wykroczeń. O wiele lepszy niż ciężka orka w ruchu na trasach krajowych, której policja chyba unika. Przecież lepiej puścić nieoznakowany radiowóz, aby wyrwać kogoś, kto jedzie niecałe 70 na godzinę na "pięćdziesiątce", podczas gdy prawdziwi piraci drogowi jeżdżą jak, gdzie i ile chcą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie