Pomimo, że opady śniegu już ustąpiły, to skutki zimy możemy odczuwać nadal, przede wszystkim na nieodśnieżonych chodnikach.
- Jeżdżę dziś od 5 rano i na stan dróg nie mogę narzekać. Jezdnie są czarne, nie jest na nich ślisko - komentuje Dawid Pawlak, kierowca autobusu komunikacji miejskiej.
To samo twierdzi Mirosław Kosiec, taksówkarz z korporacji Centrum.
- Ślisko jest tylko na bocznych ulicach, które nie są odśnieżane, na przykład na ulicy Urodzajnej - mówi. - Zauważyłem jednak, że bardzo dużo chodników jest nieodśnieżonych. Niektórzy moi pasażerowie mówią, że jadą taksówką, bo boją się chodzić po śliskich chodnikach.
Przez kilka dni zalegania śniegu na trotuarach zdążył się on ubić i zamienić w lód. Przez to jest niebezpiecznie ślisko.
- Widać, że niektórzy dozorcy się starają i odśnieżają chodniki. Jest jednak bardzo dużo oblodzonych troturaów, na których bardzo łatwo się poślizgnąć. To bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla osób starszych - uważa Halina Witerska, mieszkanka centrum Radomia.
Strażnicy miejscy twierdzą, że robią, co mogą, aby właściciele kamienic zadbali o stan chodników przy swoich posesjach.
- W ciągu ostatnich trzech dni interweniowaliśmy 170 razy w tej sprawie. Zwracamy uwagę na oblodzone chodniki, sople i zwały śniegu spadające z dachu - mówi Rafał Gwozdowski, zastępujący komendanta Straży Miejskiej. - Przed chwilą zakończyliśmy interwencję przy jednej z kamienic przy ulicy Żeromskiego. Z dachu zwisały tam sople o długości nawet 50 cm. Po naszej interwencji zostały usunięte, a właściciel budynku został ukarany mandatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?