Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[VIDEO] Dziecko połknęło "Kreta". Rodzice chłopca mają dostać od firmy z Radomia 100 tysięcy złotych

/jp/
Odszkodowanie w wysokości 100 tysięcy złotych ma zapłacić Global Pollena należąca do radomskiej firmy Global Cosmed Group rodzicom chłopca poparzonego środkiem do udrażniania rur. Ma także ponosić dalsze konsekwencje finansowe związane z przyszłymi szkodami w życiu malca. Firma zapowiada odwołanie od wyroku.

Nieprawomocny wyrok zapadł w środę przed sądem cywilnym w Szczecinie. Apelację zapowiedział ojciec chłopca, który uważa, że zadośćuczynienie jest za małe, a dziecku należy się renta. Od wyroku będzie się odwoływała również radomska firma.

- Nawet nie będziemy czekali na pisemne uzasadnienie orzeczenia. Jest ono dla nas zupełnie niezrozumiałe - mówi Sławomir Miętka, pełnomocnik prawny firmy z Radomia.

TATA STAŁ OBOK

Do tragicznego wypadku doszło 8 kwietnia 2010 roku w sklepie sieci "Netto" w Stargardzie. 2,5 - letni wówczas Adrianek był z rodzicami na zakupach. Chłopiec ściągnął "Kreta" z półki. Prawdopodobnie myślał, że to cukierki. Żrące granulki poparzyły mu twarz, gardło, przełyk. Miesiąc leżał w śpiączce, przeszedł szereg operacji.

- Podczas ostatniej rozprawy mogliśmy po raz pierwszy zobaczyć film z monitoringu sklepowego, bo wcześniej ten obraz był zastrzeżony dla prokuratury. Wszyscy mogli zobaczyć, kto odpowiada za to, co się stało. Ojciec stał 2 metry od chłopca, patrzył przez 15 sekund, gdy ten zdejmował środek z półki. Potem skierował wzrok na coś innego. Wtedy chłopiec wychylił butelkę - mówi Sławomir Miętka.

Sędzina Agnieszka Tarasiuk - Tkaczuk uznała jednak winę producenta "Kreta". - Partia tego specyfiku była wadliwie zakręcona i można było butelki bez trudu otworzyć. Źle też, że tak groźny specyfik zawiera na etykiecie wzorki przyciągające dzieci - mówiła.

Warto przypomnieć, że Global Cosmed Group niedługo po tragicznej historii z Adriankiem zdecydował się wprowadzić zabezpieczenia, których nie ma żadna z firm sprzedających takie środki w Polsce. Nowe nakrętki wymagają większej siły docisku przy otwieraniu. Wprowadzono też dodatkową folię zabezpieczającą, której otwarcie jest niemożliwe bez ostrego narzędzia.

ZANIEDBANA REHABILITACJA

Według ostatniej opinii lekarskiej przygotowanej na zlecenie sądu, chłopiec może bez utrudnień jeść, są natomiast problemy z mową.

- Ta opinia lekarska była również druzgocąca dla rodziców. Lekarze są zdania, że chłopiec mógłby wyjść z problemów z mową, gdyby rodzice odpowiednio zadbali o rehabilitację - mówi Sławomir Miętka.

Po wypadku w stargardzkim sklepie firma z Radomia odmówiła wypłaty rodzicom odszkodowania. Uważała, że nie doszło z jej strony do żadnych zaniedbań, ale zdecydowała się wesprzeć leczenie chłopca. Sfinansowano koszty pobytu rodziców w Krakowie, gdzie Adrian przechodził operację. Global Cosmed kupił też sprzęt dla szpitala w Szczecinie, który miał być pomocny do rehabilitacji dziecka.

- Co z tego, skoro chłopiec z tego sprzętu nie skorzystał. Rodzice zaniedbali rehabilitację i leczenie. Tłumaczyli się, że nie mieli pieniędzy na dojazdy do Szczecina. Trudno to skomentować, bo ludzie ci dostali od razu 5 tysięcy złotych pomocy finansowej od sieci Netto, a bilet ze Stargardu do Szczecina kosztuje 12 złotych - mówi Sławomir Miętka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie