W Baraku pod Szydłowcem ustawiony został krzyż. Upamiętnia żołnierza Stanisława Stefańskiego
Przemówienie historyka Piotra Cendrowicza, który w pracy magisterskiej opisał kulisy zdarzenia z przed 73 laty, odsłoniło wszystkim zebranym historię grupy "Kruk". Jak mówił, Stanisław Stefański pseudonim "Sowa" i Ryszard Szeloch "Kruk" przebywali w grupie "Wilczur", którą dowodził Aleksander Życiński. Został on jednak aresztowany przez SB, a dowództwo wówczas przejął Szeloch. Od razu nazwano grupę pseudonimem Ryszarda Szelocha, czyli "Kruk". Grupa przez lata organizowała wiele zasadzek, na milicje, czy ormo. Między innymi na wojewodę, czy komendanta milicji. 20 stycznia 1949 roku na szosie Radom - Kielce zatrzymano pojazd należący do przedstawicieli Rady Państwa, zarekwirowano pieniądze. Partyzanci zbiegli do lasu.
Z kolei 27 stycznia 1949 roku zorganizowano zasadzkę na dwóch wspomnianych żołnierzy. Zaproszono ich na imieniny Zdzisława Olszewskiego, który powiadomił funkcjonariuszy UB. Stefański zginął od postrzału, natomiast Szeloch uciekł, ale zginął dwa dni później wydany przez jednego z gospodarzy, u którego ukrywał się w Zbijowie w gminie Mirów. Wiadomo, że obaj zostali przewiezieni do Radomia, ale ich dalsze losy nie są znane, ciała nie zostały odnalezione. Prawdopodobnie spoczęli w Radomiu na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego
Krzyż w niedzielę poświęcił proboszcz parafii Świętego Zygmunta w Szydłowcu ksiądz kanonik Marek Kucharski. Na uroczystościach obecny był burmistrz Artur Ludew z radnym Arkadiusz Sokołowskim oraz radni powiatowi Marek Sokołowski i Łukasz Szcześniak.
Zobacz całą historię żołnierzy z grupy "Kruk":
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?