W Białobrzegach nad Pilicą strażacy z regionu ćwiczyli na wypadek powodzi. Było podwyższanie wału i ratowanie nieprzytomnego wędkarza

Takie manewry odbywają się co roku w różnych miejscach, tam gdzie istnieje zagrożenie wielką wodą. Aby przeciwdziałać powodzi, minimalizować jej skutki i pomagać mieszkańcom z zagrożonych terenów powołano między innymi Kompanię Powodziową "Lipsko", siły jednoczą w niej strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej z kilku powiatów. Na wypadek zagrożenia są mobilizowani do działań w zależności od skali zagrożenia.

- Ćwiczenia odbywają się systematycznie w miejscach, gdzie jest zagrożenie powodziowe. Jednego roku odbywają się na Wiśle w powiatach lipskim, zwoleńskim czy kozienickim, bywały nad zalewem w Domaniowie. W tym roku były u nas, na Pilicy. Musimy poznać specyfikę terenu, gdzie mogą być prowadzone działania. Trzeba pamiętać, że Pilica i Wisła to rzeki o różnej charakterystyce. Musimy rozpoznać teren, żeby w czasie realnej akcji działać jak najskuteczniej

- mówi brygadier Grzegorz Gozdek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Białobrzegach.

Głównym celem ćwiczeń było sprawdzenie możliwości taktycznych i efektywności współdziałania zastępów podczas: zagrożeń powodziowych na terenach zalewowych oraz ewakuacji poszkodowanych ze strefy zagrożenia przy pomocy łodzi.

Ćwiczenia zaczęły się od części teoretycznej przeprowadzonej przez starszego brygadiera Łukasza Maciejewskiego, dowódcę Kompanii Powodziowej "Lipsko". Później były już działania praktyczne w terenie. Strażacy przećwiczyli dwa epizody. Pierwszy z nich był prowadzony nad jeziorem wschodnim nad Pilicą w Białobrzegach. Scenariusz manewrów zakładał, że wezbrana woda w Pilicy zagraża pobliskiej przepompowni ścieków i składowi budowlanemu oraz infrastrukturze drogowej. konieczne było między innymi podniesienia wału powodziowego.

W drugiej części, która rozgrywała się na terenie "woprówki" w Białobrzegach, trzeba było ratować ludzi. Tu scenariusz mówił o tym, że nagły wzrost poziomu wody odciął od bezpiecznego lądu dwóch wędkarzy. Jeden z nich próbując się przedostać stracił przytomność i trzeba było popłynąć po niego łodzią. Strażacy musieli mu udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej.

W trakcie realizacji założeń doskonalono dowodzenie, kierowanie i koordynowanie dużymi działaniami ratowniczymi. Dodatkowo, w celu doskonalenia umiejętności strażaków przeprowadzono rozwinięcie sprzętu wykorzystywanego przy podnoszeniu i uszczelnianiu wałów przeciwpowodziowych.

W trakcie ćwiczeń, w trybie alarmowym został też powołany powiatowy sztab kryzysowy, w jego składzie byli przedstawiciele władz samorządowych powiatu, ale też policji i Powiatowej Stacji sanitarno - Epidemiologicznej oraz wójtowie i burmistrzowie gmin Białobrzegi, Stromiec i Wyśmierzyce.

- To były ćwiczenia, ale podczas posiedzenia mogliśmy doprecyzować, czy wypracować pewne rozwiązania na wypadek realnego zagrożenia z przedstawicielami samorządów - mówi Grzegorz Gozdek.

Manewry zostały zorganizowane przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Białobrzegach we współpracy z Dowódcą Kompanii Powodziowej "Lipsko" w uzgodnieniu z Komendą Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Uczestniczyło w nich w sumie 72 strażaków, 26 z Państwowej Straży Pożarnej i 46 z Ochotniczych Straży Pożarnych. W Białobrzegach ćwiczyli ratownicy z komend powiatowych w Białobrzegach, Kozienicach, Lipsku, Przysusze i Zwoleniu oraz Radomiu oraz ochotnicy z tych powiatów.