Ponieważ liczba 17 jest we Włoszech uważana za najbardziej pechową. Święto Czarnego Kota na na celu zwrócenie uwagi na konieczność opieki nad tymi zwierzętami, ale i walkę z uprzedzeniami oraz przesądami, które są wyjątkowo niebezpieczne dla czarnych kotów. Szczególnego pecha, jak zauważyli obrońcy praw zwierząt, czarne koty mają właśnie we Włoszech, bo to tu przedstawia się je w jak najgorszym świetle i są źle traktowane. Według statystyk, we Włoszech żyje ponad milion czarnych kotów, a co roku około 30 tysięcy ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Czarne umaszczenie futra spotykane jest oprócz kota domowego u 11 gatunków dzikich kotowatych. Jak podają towarzystwa opieki nad zwierzętami, czarne koty są najrzadziej adoptowanymi „kolorami” na świecie. Z jednym wyjątkiem – w Stanach Zjednoczonych czarne kocie piękności są adoptowane najchętniej.
O Dniu Czarnego Kota, magii zabobonach oraz współczesnych gusłach i rytuałach rozmowa z Piotrem Gibaszewskim, znanym tarocistą i wróżem, astrologiem pochodzącym ze Skarżyska-Kamiennej.
Dlaczego czarny kot budzi u ludzi strach? Boimy się kota czy czerni?
Jednego i drugiego. Zaczęło się to w średniowieczu. Posiadanie czarnego kota było wówczas znakiem uprawiania czarów, konszachtów z diabłem i bratania się ze złem. Wierzono, że czarny kot przebiegający drogę został wysłany przez szatana i w związku z tym trzeba mieć się na baczności. Ponieważ czarne koty są niewidoczne w nocy, wierzono że czarownica posiadająca takiego zwierzaka potrafi zamieniać się w niego, aby pod osłoną zmroku szkodzić innym ludziom. Czarna była egipska bogini Bastet. A także dwa koty z zaprzęgu germańskiej bogini Frei, uważanej za pierwowzór czarownicy. To właśnie od niej zaczęły się średniowieczne prześladowania czarownic i czarnych kotów. I tak zostało do dziś. Dlatego czarne koty przeważnie nie mają lekkiego życia. Najgorzej wiedzie im się we Włoszech. Dlatego ruch na rzecz ich obrony zrodził się właśnie w tym kraju i pod taką datą? Jakby na przekór czarom, złym mocom, czarne koty mają swoje święto własnie 17 dnia miesiąca, który obok 13 jest drugą pechową datą w kalendarzu. Może w ten sposób chciano zaklinać los?
W XXI wieku takie zabobony to chyba gruba przesada?
Ależ skąd. Gusła, czary, magia wciąż na świecie mają się znakomicie. Nie tylko na Haiti czy w Afryce, ale także w Europie, w tym również w Polsce. Wciąż przecież wierzymy w nadprzyrodzone moce, odprawiamy rytualne obrzędy, hołdujemy wielu przesądom. XXI wiek nic tu nie zmieni. Człowiek tak właśnie zachowywał się od zarania dziejów, i zapewniam, nadal tak będzie. Zmienia się tylko oprawa tej tajemnicy, drugiej strony mocy, która tak bardzo pociąga i lęka człowieka. Oczywiście nie ma już u nas czarowników, czarownic, ale czarna magia nie znikła. Zmieniła jedynie image. Przybrała postać popkulturową.
POLECAMY: KULTURA I ROZRYWKA
- Najlepsze filmy romantyczne - 15 propozycji na wieczór we dwoje
- Te role miał zagrać ktoś inny - tak wyglądałyby hity filmowe
- TOP 10 milionerów, których majątki rosną nawet po śmierci
- Wiara czyni cuda? Nie mieliście pojęcia, w co wierzą gwiazdy
- Przebój kielczanki Edyty Strzyckiej w Teleexpresie (WIDEO)
- Kabareciarze z KSM współwinni. Co zrobili z policją? [WIDEO]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?