Dyrektort Zbignewi Rybka prezentuej statuetkę
(fot. Barbara Koś)
Kto otrzyma Grand Prix - nie było wiadomo do końca. Pretendentów było kilku ale wszystko mogło się zmienić, bo w piątek były jeszcze dwa spektakle konkursowe.
Z bardzo żywym przyjęciem spotkała się przywieziona z Buenos Aires sztuka "Detrás de la Forma",na podstawie “Ferdydurke" w reżyserii Alfredo Martin i wykonaniu Teatro Territorios.
Była to dość wierna tekstowi adaptacja powieści a piętnastka aktorów, z niebywałą zręcznością poruszała się na scenie.
Widzom spodobał się znakomity profesor Pimko odegrany przez Alfredo Martina. Ale i inni nie byli gorsi.
Dlatego po zakończeniu spektaklu rozpoczęła się wielka owacja, która wywołała autentyczne łzy szczęścia gości z Buenos Aires.
Prawdziwą furorę zrobiły Dzienniki" z Teatr IMKA w Warszawie w adaptacji I reżyserii Mikołaja Grabowskiego.
Świetna obsada - Piotr Adamczyk, Tomasz Karolak, Magdalena Cielecka, Iwona Bielska, Jan Peszek , Andrzej Konopka i Ricardo Marquez oklaskiwana była często w środku spektaklu. Poszczególne partie bohaterów były bowiem prawdziwymi popisami aktorskimi.
Pop raz kolejny widzowie mogli się też przekonać o głębokiej treści gombrowiczowskiech "Dzienników".
Podane na scenie w ironicznej bądź poważnej formie są próbą zrozumienia naszych słabości, lęków i kompleksów.
Duże wrażenie robił też śpiew Olgi Mysłowskiej, sopranistki barokowej i członkini grupy Polpo Motel.
"Dzienniki" sprawiły też wrażenie na jurorach, bo spośród dziesięciu przedstawionych do konkursu spektakli właśnie ta sztuka otrzymała festiwalowe Grand Prix - nagrodę pieniężną oraz piękną statuetkę.
Nagrodzono także radomskiego aktora, Janusza Łagodzińskiego za rolę w sztuce "Wspomnienia polskie" a grająca w tym spektaklu Karolina Łękawa otrzymała wyróżnienie.
Mikołaj Grabowski otrzymał nagrodę za reżyserię "Dzienników" w IMCE i "Wspomnień polskich" w Radomiu.
Przedstawiając werdykt jury jego przewodniczący Jacek Wakar, podkreślił wysoki poziom artystyczny wszystkich przedstawień a także bogaty i zróżnicowany repertuar tegorocznego festiwalu.
Niestety, nie można było wręczyć od razu nagród i wyróżnień albowiem oczekiwanie na decyzje jury bardzo się przeciągnęło i nagrodzeni musieli już opuścić Radom lub teatr.
Statuetkę zaprezentował dyrektor Teatr Powszechnego zapraszając widzów na następny festiwal za dwa lata.
- I życzyłbym sobie, aby sala była tak pełna, jak teraz - zakończył dyrektor Rybka.
- Życzyłbym sobie nadal tak pełnych sal - mówił dyrektor Rybka
(fot. Barbara Koś)
Z dytrektorem Rybką pożegnali się festiwalu, państwo Grinbergowie,- Miguel Grinberg poznał Gombrowicza jak mial 20 lat
(fot. Barbara Koś)
Z szefem Powszechnego zapozowała Viki z teatru w Buenos Aires
(fot. Barbara Koś)
Argentyńczycy stawili się na ogłoszeniu werdyktu w komplecie
(fot. Barbara Koś)
Pożegnalny bankiet był już skromniejszy niż powitalny
(fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?