Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek zakończył się X Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski

Barbara Koś
Jacek Wakar, przewodniczący jury, odczytuje werdykt
Jacek Wakar, przewodniczący jury, odczytuje werdykt Barbara Koś
Argentyńczycy płakali ze wzruszenia, kiedy nagrodzono ich owacją na stojąco. Na "Dziennikach" przywiezionych z Teatru IMKA trudno było wstawić dodatkowe krzesła. Tłum widzów półtorej godziny czekał na stojąco na werdykt jury. W piątek o godzinie 23, 30 w nocy X Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski uznano za zakończony.
Argentyńczycy stawili się na ogłoszeniu werdyktu w komplecie
Argentyńczycy stawili się na ogłoszeniu werdyktu w komplecie Barbara Koś

Dyrektort Zbignewi Rybka prezentuej statuetkę

(fot. Barbara Koś)

Kto otrzyma Grand Prix - nie było wiadomo do końca. Pretendentów było kilku ale wszystko mogło się zmienić, bo w piątek były jeszcze dwa spektakle konkursowe.

Z bardzo żywym przyjęciem spotkała się przywieziona z Buenos Aires sztuka "Detrás de la Forma",na podstawie “Ferdydurke" w reżyserii Alfredo Martin i wykonaniu Teatro Territorios.

Była to dość wierna tekstowi adaptacja powieści a piętnastka aktorów, z niebywałą zręcznością poruszała się na scenie.

Widzom spodobał się znakomity profesor Pimko odegrany przez Alfredo Martina. Ale i inni nie byli gorsi.

Dlatego po zakończeniu spektaklu rozpoczęła się wielka owacja, która wywołała autentyczne łzy szczęścia gości z Buenos Aires.

Prawdziwą furorę zrobiły Dzienniki" z Teatr IMKA w Warszawie w adaptacji I reżyserii Mikołaja Grabowskiego.

Świetna obsada - Piotr Adamczyk, Tomasz Karolak, Magdalena Cielecka, Iwona Bielska, Jan Peszek , Andrzej Konopka i Ricardo Marquez oklaskiwana była często w środku spektaklu. Poszczególne partie bohaterów były bowiem prawdziwymi popisami aktorskimi.

Pop raz kolejny widzowie mogli się też przekonać o głębokiej treści gombrowiczowskiech "Dzienników".

Podane na scenie w ironicznej bądź poważnej formie są próbą zrozumienia naszych słabości, lęków i kompleksów.

Duże wrażenie robił też śpiew Olgi Mysłowskiej, sopranistki barokowej i członkini grupy Polpo Motel.

"Dzienniki" sprawiły też wrażenie na jurorach, bo spośród dziesięciu przedstawionych do konkursu spektakli właśnie ta sztuka otrzymała festiwalowe Grand Prix - nagrodę pieniężną oraz piękną statuetkę.

Nagrodzono także radomskiego aktora, Janusza Łagodzińskiego za rolę w sztuce "Wspomnienia polskie" a grająca w tym spektaklu Karolina Łękawa otrzymała wyróżnienie.

Mikołaj Grabowski otrzymał nagrodę za reżyserię "Dzienników" w IMCE i "Wspomnień polskich" w Radomiu.

Przedstawiając werdykt jury jego przewodniczący Jacek Wakar, podkreślił wysoki poziom artystyczny wszystkich przedstawień a także bogaty i zróżnicowany repertuar tegorocznego festiwalu.

Niestety, nie można było wręczyć od razu nagród i wyróżnień albowiem oczekiwanie na decyzje jury bardzo się przeciągnęło i nagrodzeni musieli już opuścić Radom lub teatr.

Statuetkę zaprezentował dyrektor Teatr Powszechnego zapraszając widzów na następny festiwal za dwa lata.

- I życzyłbym sobie, aby sala była tak pełna, jak teraz - zakończył dyrektor Rybka.

Pożegnalny bankiet był już skromniejszy niż powitalny
Pożegnalny bankiet był już skromniejszy niż powitalny Barbara Koś

- Życzyłbym sobie nadal tak pełnych sal - mówił dyrektor Rybka
(fot. Barbara Koś)

Jacek Wakar, przewodniczący jury, odczytuje werdykt
Jacek Wakar, przewodniczący jury, odczytuje werdykt Barbara Koś

Z dytrektorem Rybką pożegnali się festiwalu, państwo Grinbergowie,- Miguel Grinberg poznał Gombrowicza jak mial 20 lat
(fot. Barbara Koś)

Dyrektort Zbignewi Rybka prezentuej statuetkę
Dyrektort Zbignewi Rybka prezentuej statuetkę
Barbara Koś

Z szefem Powszechnego zapozowała Viki z teatru w Buenos Aires
(fot. Barbara Koś)

- Życzyłbym sobie nadal tak pełnych sal - mówił dyrektor Rybka
- Życzyłbym sobie nadal tak pełnych sal - mówił dyrektor Rybka Barbara Koś

Argentyńczycy stawili się na ogłoszeniu werdyktu w komplecie
(fot. Barbara Koś)

Z dytrektorem Rybką pożegnali się festiwalu, państwo Grinbergowie,- Miguel Grinberg poznał Gombrowicza jak mial 20 lat
Z dytrektorem Rybką pożegnali się festiwalu, państwo Grinbergowie,- Miguel Grinberg poznał Gombrowicza jak mial 20 lat Barbara Koś

Pożegnalny bankiet był już skromniejszy niż powitalny
(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie