Od 13 lat prezesem Broni jest Artur Piechowicz, a w zarządzie pomaga mu grono oddanych osób. Kiedy przychodził do klubu, Broń grała na starym stadionie, zajmowała ostatnią lokatę w piątej lidze. Od tamtej pory dzięki zaangażowaniu działaczy i władz miasta, rozwinęła się infrastruktura, powstał nowy stadion, położono nacisk na szkolenie młodzieży, a seniorzy dwukrotnie walczyli o awans do drugiej ligi. W klubie jest aż 19 drużyn młodzieżowych. Były też porażki, bo w ciągu tego czasu zespół dwukrotnie spadł do czwartej ligi.
Od pewnego czasu grono osób związane ze środowiskiem kibicowskim uważa, że klub przestał się rozwijać, że w drużynie seniorów następuje marazm, a działacze nie pozyskali w ostatnim czasie żadnego poważnego sponsora. Zdaniem środowiska kibicowskiego, w klubie potrzebna jest „świeża krew i nowa miotła”. Kibice na swoim profilu facebookowym zapewniają, że mają pomysł na prowadzenie klubu, przeprowadzili już szereg rozmów z potencjalnymi sponsorami. Ich zdaniem muszą się też poprawić relacje władz klubu z władzami miasta.
„Obecny zarząd dokonał wielu sukcesów, ale w klubie panuje teraz organizacyjny bałagan, dlatego czas na zmiany - czytamy na profilu facebookowym kibiców Broni. Oficjalnie nie ma tam żadnych nazwisk, kandydatów na prezesów, członków zarządu. Zapewne chętnych do pracy poznamy w poniedziałkowy wieczór.
Artur Piechowicz, obecny prezes Broni Radom nie chciał odpowiedzieć wprost, czy będzie kandydował na kolejną kadencję. Ostatnio kibice z trybun mocno dali mu popalić wyzwiskami typu „złodzieje, wynocha”, więc nic dziwnego, że po tylu latach pracy na rzecz klubu jest on trochę rozgoryczony i zmęczony.
Kandydatów poznamy dopiero w poniedziałek wieczorem. Obrady rozpoczną się o godz. 17. Zapewne wówczas obie strony odkryją wszystkie karty.
Z ARCHIWUM, WYWIAD Z PREZESEM ARTUREM PIECHOWICZEM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?