W przedszkolach tłumy maluchów Czy wystarczy miejsc dla wszystkich?

Właśnie kończy się nabór do placówek przedszkolnych w roku szkolnym 2011/2012. Sprawdziliśmy czy na terenie powiatu radomskiego może zabraknąć miejsc w przedszkolach dla dzieci poniżej piątego roku życia.

Od 1 września 2011, dzieci w wieku 5 lat mają obowiązek odbyć roczne przygotowanie przedszkolne. Chodzi o dzieci, które w tym roku kalendarzowym skończą 5 lat. Obowiązkowe przyjęcie do przedszkoli pięciolatków skutkować może zmniejszoną liczbą miejsc dla dzieci młodszych. W pierwszej kolejności przyjęte zostaną te dzieci, które mają kontynuację w placówkach. Dla młodszych może zabraknąć miejsc.

NAJWIĘCEJ MALUSZKÓW

Dzieci w przedszkolach w roku na rok przybywa. Jak mówi Cecylia Gut, dyrektor Samorządowego Przedszkola w Iłży najwięcej chętnych jest 3 i 4-latków. - Zauważyliśmy to zwłaszcza podczas tegorocznego naboru - mówi Cecylia Gut. - Powodów takiego stanu rzeczy może być kilka. Wyż demograficzny, więcej pracujących rodziców oraz większa świadomość, że dziecko inaczej się rozwija ze swoimi rówieśnikami.

W tym roku do przedszkola w Iłży zostanie przyjętych 180 dzieci. Choć, jak zaznacza dyrektorka, chętnych jest więcej, a podań wciąż przybywa. - Prawdopodobnie przyjmiemy wszystkich - mówi dyrektor. - Najwyżej 6-latki zostaną przeniesione do szkoły, oczywiście z naszą opieką.

NAWAŁ DZIECI

Podobnie przedstawia się sytuacja w pozostałych przedszkolach powiatu radomskiego. W Publicznym Przedszkolu w Jedlińsku chętnych jest również więcej niż miejsc w przedszkolu. - Mamy nawał dzieci, mimo że 5 i 6-latki będą w szkole to i tak będzie spory problem - przyznaje Teresa Walczak, dyrektorka przedszkola. - Mamy nadzieję, że jednak uda się nam przyjąć wszystkie dzieci.

W Skaryszewie przyjętych będzie sto procent dzieci. Tu zainteresowanie też jest bardzo duże. - Mamy 150 chętnych i tyle przyjmiemy - mówi Jadwiga Dróżdż, dyrektor Przedszkola Samorządowego w Skaryszewie. - Decyzją burmistrza chcemy przyjąć wszystkie młodsze dzieci. 5 i 6-latki zostaną przyjęte na 10 godzin. To będzie 50 dzieci. Te na 5 godzin pójdą natomiast do szkoły.

ZA MAŁO W PIONKACH

Gorzej sytuacja przedstawia się w Pionkach.
- W naszym przedszkolu mamy 115 miejsc. W pierwszej kolejności musimy przyjąć wszystkie dzieci, które kończą 5 lat w tym roku, a takich jest ponad 50 - mówi Genowefa Czerwiec, dyrektor Przedszkola numer 1 w Pionkach.

Liczba miejsc w pionkowskich przedszkolach jest ograniczona. Dyrektorzy wszystkich oddziałów przedszkolnych działających na terenie miasta już zastanawiają się, jak sprostać wyzwaniu by móc przyjąć większą ilość dzieci. Rozwiązaniem może być posłanie dziecka do grup przedszkolnych w szkołach.

- Od zeszłego roku w szkołach podstawowych zostały utworzone grupy przedszkolne z oddziałami "zerowymi". Wszystkie te placówki mogą również przyjąć dzieci w wieku 5 lat - dodaje dyrektor Genowefa Czerwiec. - Pozwoliłoby to na zwiększenie ilości przyjęcia młodszych wychowanków w naszym przedszkolu.