Cała uroczystość odbyła się w piątek 25 czerwca w siedzibie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. Trzeba to uznać za wyjątkowy zbieg okoliczności, bowiem 45 lat temu budynek ten był siedzibą Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Ta siedziba komunistycznych władz w Radomiu była 45 lat temu centrum zamieszek i ostatecznie została podpalona przez demonstrantów po tym, jak zostali oszukani obietnicą podjęcia rozmów. 45 lat temu 25 czerwca także wypadł w piątek.
Honory po latach
Krzyże Wolności i Solidarności otrzymali działacze opozycji antykomunistycznej za działanie na rzecz niepodległości i suwerenności Polski. Odznaczenia otrzymali: Krystyna Gielniowska, Stanisław Bolesław Góraj, Andrzej Kacprzak, Adam Ryszard Kida, Ryszard Kurasiewicz, Bronisław Łojek, Andrzej Ryszard Matysiak, Artur Zdzisław Podkowiński, Andrzej Wosztyl, Janina Zabrowska, Stefan Alojzy Ukleja. Pośmiertnie krzyż otrzymał ks. Roman Kotlarz - odznaczenie odebrał Eugeniusz Kotlarz - bratanek; Dariusz Tomasz Kaczmarczyk - odebrała siostra Jolanta Słomka, oraz Adam Różalski - odebrała żona Teresa Różalska. Obok Zofii Romaszewskiej odznaczenia wręczał dr Mateusz Szpytma, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Historyczna debata
Zanim jednak uhonorowano uczestników wydarzeń w Radomiu, odbyła się debata historyczna: „Czerwiec 1976 z perspektywy 45 lat” . Wzięli w niej udział, obok Zofii Romaszewskiej, między innymi Stanisław Kowalski, szef Stowarzyszenia Radomski Czerwiec 1976, dr Paweł Sasanka , ksiądz dr Szczepan Kowalik i dr Arkadiusz Kutkowski z Instytutu Pamięci Narodowej. Debatę poprowadził Marcin Krzysztofik, dyrektor lubelskiego Oddziału IPN.
- Bardzo jestem dumny i wtedy i teraz, że wziąłem udział w tym proteście. Wtedy społeczeństwo Radomia tak wyraźnie powiedziało: dość! - mówił Stanisław Kowalski, uczestnik wydarzeń.
Zofia Romaszewska, która wraz z mężem Zbigniewem, Jackiem Kuroniem, Mirosławem Chojeckim i innymi niosła pomoc osobom represjonowanym opowiadała z jakim trudem docierała do poszkodowanych. - Pamiętam jedną rodzinę na ulicy Koszarowej w Radomiu. Przyniosłam pomoc dla ich ojca, który stracił pracę, był represjonowany. Akurat dzieci zasiadły do kolacji i wszyscy jedli tylko chleb z cukrem, nawet bez margaryny. Bardzo biednie żyli robotnicy w Radomiu - opowiadała Zofia Romaszewska.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?