Zakaz handlu w niedzielę miał być orężem walki z supermarketami w Radomiu. Kupcy z takim argumentem wystąpili podczas październikowej, specjalnej sesji Rady Miejskiej, zwołanej w ich sprawie.
Pomysł ograniczeń szybko podchwycili radni i zobowiązali przewodniczącego radomskiej Rady Miejskiej do przygotowania stosownej uchwały.
Kupcy, przedstawiciele organizacji branżowych spotykali się w tej sprawie między innymi z wiceprezydentem Radomia Igorem Marszałkiewiczem. Ostatecznie zapadła decyzja: Radom nie będzie białą plamą na handlowej mapie Polski. Zarzucono pomysł przygotowywania uchwały ograniczającej zakupy.
- To byłoby szkodliwe dla miasta, w Polskę poszedłby zły sygnał dla inwestorów - mówi Igor Marszałkiewicz, wiceprezydent Radomia. - Poza tym nie oszukujmy się, radomianie mogliby jeździć na zakupy do sąsiednich miejscowości, teraz supermarkety są i tam. Janki i tamtejsze centrum handlowe świętowałby z powodu zakazu handlu w niedziele w Radomiu.
- Na tym etapie rezygnujemy z przygotowywania uchwały o ograniczeniu handlu w niedziele - potwierdza Cezary Rolnik, prezes PSS Społem i jeden z pomysłodawców zakazu.
Poza tym jest duże prawdopodobieństwo, że uchwała radomskiego samorządu ograniczającego handel upadłaby ze względów prawnych. Nigdzie w Polsce do tej pory nie udało się wprowadzić takiego zakazu. Potrzebne są do tego regulacje ogólnokrajowe.
Do takich radomscy kupcy chcą namawiać polski rząd. Szykują stanowisko w tej sprawie.
- Jeśli to stanowisko będzie gotowe, na pewno je zaprezentujemy - dodaje Igor Marszałkiewicz.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?