Na stadionie przy ul. Narutowicza 9 w Radomiu, punktualnie o godz. 17 rozpocznie się finał Zyko Dróg Pucharu Polski na szczeblu naszego okręgu. Skaryszewianka Skaryszew zagra z Prochem Pionki.
Nie ma wątpliwości, że to dzięki sponsorom rozgrywki cieszą się coraz większym zainteresowaniem ze strony mediów i kibiców. Radomski okręg dopełnił ogromnej staranności, aby zespoły nie grały tylko o awans na mazowiecki szczebel.
Faworyta ciężko wskazać
- Szykuje się wielkie piłkarskie święto, na które zapraszamy serdecznie wszystkich kibiców. Przyjedzie 70 prezesów naszych klubów. Będą też władze Mazowieckiego ZPN z prezesami Zdzisławem Łazarczykiem i Romanem Koseckim na czele - zachęca Sławomir Pietrzyk, prezes naszego okręgu.
Prezes Pietrzyk nie chce wskazywać faworyta tej potyczki. Uważa, że obie drużyny mają porównywalne możliwości i szanse na wygraną są wyrównane.
Nagrody dla kibicujących
W przerwie rozlosowany zostanie komplet strojów sportowych dla grupy, która postanowiła przyjść na mecz i kibicować piłkarzy. ROZPN przyjmował zgłoszenia od zorganizowanych grup młodych piłkarskich drużyn z całego regionu. Mecz można obejrzeć za darmo. Szacuje się, że na stadionie zasiądzie około 1500 widzów. To jak na pojedynek dwóch ekip z klasy okręgowej rewelacyjna frekwencja. Mecz rozegrany będzie przy sztucznych światłach, a poprowadzi go Artur Obłękowski, sędzia z Radomia.
Swój przyjazd zapowiedziały też spore grupy fanów z Pionek i Skaryszewa.
Historyczne wydarzenie
Obie drużyny na finał przyjeżdżają w najmocniejszym zestawieniu. Proch ze Skaryszewianką grały w lidze 4 października i wówczas padł wynik 1:1. Mecz odbył się na stadionie w Skaryszewie.
- W sobotę przegraliśmy mecz ligowy z Mazowszem Grójec. Była to pierwsza nasza porażka po 30 meczach ligowych. Wydaje mi się, że może i dobrze się stało i ten zimny prysznic wyjdzie nam na dobre właśnie teraz. Dla nas, dla naszego klubu i kibiców to wielkie historyczne wydarzenie. Przyjeżdżają władze naszego miasta i gminy, spora rzesza kibiców. Postaramy się nie zawieźć. Ostatni nasz pojedynek z Prochem pokazał, że nie jesteśmy słabszym zespołem i możemy wygrać - mówi Paweł Górak, trener Skaryszewianki.
Bojowe nastroje
Proch Pionki tej jesieni również spisuje się doskonale. W lidze przegrał tylko jeden mecz i to na początku sezonu. Drużyna w Radomiu chce wywalczyć pucha i zagra ć w kolejnej edycji.
- Nikt nie narzeka na urazy, nikogo nie trzeba szczególnie motywować do gry. Poświęciliśmy sporo czasu i zdrowia na ten puchar, więc gra w finale jest swego rodzaju nagrodą. Postaramy się wywalczyć trofeum - powiedział Mariusz Sztobryn, trener Prochu Pionki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?