Obowiązkowo z parówką lub kiełbaską różnego rodzaju, w chrupiącej bułce i z dodatkiem sosów - takie hot-dogi dzisiaj mają największe wzięcie klientów i takie też możemy dostać niemal na każdej stacji benzynowej w Polsce. Te stały się dziś chyba największym dystrybutorem tego fast-foodu i bez wątpienia z nim też się od razu kojarzą. Paliwo, kawa i... hot-dog właśnie.
Hot-dogi ze stacji benzynowych różnią się od tych, które możemy dostać w lokalach typu fast food. Tam zwykle podawane są raczej w miękkiej bułce i poza sosami otrzymujemy inne dodatki w postaci świeżych warzyw.
Choć takich składników „ekstra” na stacji próżno szukać, o braku zainteresowania mówić nie można. Dlaczego?
- Myślę, że hot-dogów nie trzeba w ogóle reklamować. To produkt, który na stacji przyjął się od dawna. Klient, który chce zjeść coś na ciepło, wybiera właśnie hot-doga. Ludzie lubią hot-dogi, bo są smaczne i łatwo dostępne - można je dostać ciepłe właściwie o każdej porze dnia i nocy, 24 godziny na dobę - mówi Mirosław Rejman, kierownik stacji Transoil.
Na każdej stacji rodzajów hot-dogów jest kilka. Do wyboru są w różnych rozmiarach, bułkach, z innymi sosami, z parówką, kabanosem, kiełbasą białą, chorizo... Nierzadko sprzedaje się je w zestawach z napojem - wtedy cena jest zwykle promocyjna. Standardowo kosztują 5 złotych za wersję podstawową - z parówką i wybranymi sosami. Jakie hot-dogi lubiane są najbardziej? - Nie da się ukryć, że dużą rolę odgrywają sosy. U nas najpopularniejszy jest sos czosnkowy, ponadto tradycyjne ketchup i musztarda. Jeśli chodzi o środek, najczęściej wygrywa parówka - mówi Mirosław Rejman.
Skąd hot-dogi wzięły się na stacjach? Modę na nie zapoczątkowała w Polsce stacja Statoil, dziś Circle K. - Z pewnością wiele osób wciąż jeszcze pamięta niewielkie stacje benzynowe lat dziewięćdziesiątych, na których można było dostać jedynie paliwo i pomarzyć o zjedzeniu czegoś w przerwie podróży. Schemat ten został przełamany w 1997 roku, kiedy na stacji Circle K, a wtedy jeszcze na stacji Statoil po raz pierwszy w Polsce pojawiły się hot dogi. Zainspirowaliśmy się rozwiązaniami na naszych stacjach w krajach skandynawskich, gdzie hot-dogi cieszyły się dużym powodzeniem wśród podróżujących. Ponadto był to pierwszy krok w stronę wprowadzenia oferty gastronomicznej na stacjach benzynowych w Polsce - mówi Paweł Bartkiewicz, Food & Coffee Category Manager w Circle K Polska.
Oferta hot dogów na początku była dostępna na dwóch stacjach w Poznaniu, a następnie w Warszawie. Ciepłą kiełbaskę można było wtedy zjeść na stacjach Statoil w dwóch wariantach: na bazie bułki francuskiej - podłużnej bułki z wgłębieniem na parówkę i bułki amerykańskiej - otwartej bułki umożliwiającej posypanie dodatków na wierzchu.
- Po spopularyzowaniu trendu nadszedł czas na poszerzenie oferty gastronomicznej. Klienci, którzy już przekonali się do wygody korzystania z takiej usługi na stacji, mogli spróbować hot-dogów w nowej większej odsłonie. W 2010 roku, jako pierwsi w Polsce, wprowadziliśmy ofertę hot dogów w formacie XXL. Nadchodzące lata były polem do testów kolejnych rozwiązań z zakresu gastronomi: Polska i Szwecja były pierwszymi rynkami, na których wdrożono koncept Real Hot Dogs oferujący tradycyjną polską kiełbaskę z grilla podaną w chrupiącym pieczywie ciabatta wraz z wybranymi dodatkami - informuje Paweł Bartkiewicz.
Co ciekawe, firma Circle K w zeszłym roku świętowała 20-lecie hot-doga, który dziś proponowany jest na stacjach w coraz ciekawszych formach. Więcej wprowadziły go już chyba wszystkie firmy prowadzące w Polsce stacje paliw.
Uwaga! Jeśli znasz miejsce gdzie są pyszne hot-dogi zgłoś je na adres [email protected] - dołączymy go do grona spośród którego wybierzemy miejsca w naszym regionie gdzie są najlepsze hot-dogi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?