W Warce rozpoczęło się szacowanie strat po gradobiciu

W gminie trwa szacowanie strat. Urząd Miejski w Warce już przeprowadził rozeznanie skali zniszczeń. Powołana ma być specjalna komisja, musi ją zatwierdzić wojewoda mazowiecki.

Urząd zbiera od poszkodowanych rolników i właścicieli sadów wniosków o pomoc. Jak wynika z obowiązujących przepisów prawa po ich zebraniu Urząd w Warce wystąpi z pisemnym wnioskiem do Wojewody Mazowieckiego o zatwierdzenie składu komisji, która oszacuje faktyczne straty w gospodarstwach. Po zatwierdzeniu i uznaniu gradobicia za klęskę żywiołową, komisja będzie miała dwa miesiące na dokonanie oględzin w terenie oraz sporządzenie i przekazanie do Wojewody protokołów z oszacowanych szkód.

Rolnicy, których straty są wyższe niż 30 procent produkcji będą mieli szansę na skorzystanie z kredytów preferencyjnych. Pieniądze na ich wypłatę przyzna minister rolnictwa. Po przekazaniu protokołów przez komisję, Wojewoda zwraca się do Ministra Rolnictwa z wnioskiem o przyznanie środków na kredyty preferencyjne w celu odtworzenia lub wznowienia produkcji rolniczej. Jednak z pomocy tej będą mogli skorzystać jedynie ci rolnicy i sadownicy, u których w gospodarstwach wystąpiła utrata produkcji przekraczająca 30 proc.

Równocześnie władze Warki starają się o bezzwrotną pomoc dla rolników i sadowników. Burmistrz Dariusz Gizka wystąpił z wnioskami do Marszałka Mazowsza i przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Terenów Wiejskich Sejmiku Województwa Mazowieckiego o zabezpieczenie pieniędzy na jednorazowe wypłaty dla poszkodowanych.

Potężne gradobicie niszczyło uprawy 1 lipca. Burza z gradem przetoczyła się przez samo miasto i kilkanaście sołectw gminy Warka. Zniszczone zostały uprawy między innymi w Gośniewicach, Podgórzycach, Dębnowoli, Magierowej Woli, przylocie Konarach.

Lodowe kule strącały owoce i niszczyły liście koron drzew. Są sady, w których zniszczeniu uległo nawet 90 procent tegorocznych plonów.