Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wypadku lotniczym w Piastowie zginął Grzegorz Krzyżanowski, mistrz świata z Radomia

/pok/
Grzegorz Krzyżanowski miał 37 lat. Radomianin, prezes rodzinnej firmy. Członek Kadry Narodowej PPG, wielokrotny Mistrz Polski, od kilku lat niepokonany. W reprezentacji odpowiadał za przygotowanie nowych pilotów, był również oblatywaczem nowych konstrukcji skrzydeł rodzimego producenta, firmy Dudek Paragliders. Na I Slalomowych Mistrzostwach Świata na francuskim lotnisku Aspres sur Buech zdobył aż trzy złote medale. Zwyciężył z 64 konkurentami reprezentującymi 16 krajów i został zdobywcą Pucharu Świata.
Grzegorz Krzyżanowski miał 37 lat. Radomianin, prezes rodzinnej firmy. Członek Kadry Narodowej PPG, wielokrotny Mistrz Polski, od kilku lat niepokonany. W reprezentacji odpowiadał za przygotowanie nowych pilotów, był również oblatywaczem nowych konstrukcji skrzydeł rodzimego producenta, firmy Dudek Paragliders. Na I Slalomowych Mistrzostwach Świata na francuskim lotnisku Aspres sur Buech zdobył aż trzy złote medale. Zwyciężył z 64 konkurentami reprezentującymi 16 krajów i został zdobywcą Pucharu Świata. archiwum prywatne
W poniedziałek wieczorem podczas oblatywania nowego sprzętu zginął radomski mistrz świata w motoparalotniarstwie.

W poniedziałek wieczorem w wypadku lotniczym w okolicach lotniska w Piastowie koło Radomia zginął Grzegorz Krzyżanowski. Pilotowana przez niego motoparalotnia spadła z wysokości nie większej niż 100 metrów.

Pierwsze informacje w tej sprawie: Tragiczny wypadek na lotnisku w Piastowie pod Radomiem

Tragedia wydarzyła się w poniedziałek około godziny 20. Jak poinformował nas Adam Paska, trener kadry narodowej paralotniarstwa, Grzegorz Krzyżanowski oblatywał nowy model motoparalotni. Leciał sam i był to jeden z jego pierwszych lotów na tym dwuosobowym sprzęcie.

Niespodziewanie, na wschodnich obrzeżach lotniska w Piastowie, motoparalotnia zaczęła spadać i roztrzaskała się o ziemię. Pilot zginął na miejscu.

- Według świadków, spadła z wysokości nie większej niż 100 metrów. Z ich relacji wynika, że silnik nie przestał pracować i trudno jest na razie powiedzieć, co jest przyczyną tej tragedii, zresztą zwykle jest to zlepek różnych przyczyn - mówił nam Adama Paska.

Na miejsce tragedii jeszcze tego samego dnia przyjechali członkowie komisji do spraw badania wypadków lotniczych. Swoje prace kontynuowali we wtorek wraz z biegłym. Na miejscu tragedii obecny był także prokurator.

- Prowadzone były oględziny, zarządziliśmy też sekcję zwłok i wszczęliśmy śledztwo - mówił nam Andrzej Alberski, szef Prokuratury Rejonowej Radom-Zachód.

Grzegorz Krzyżanowski miał 37 lat, mieszkał w Radomiu. Był pasjonatem sportów lotniczych i mistrzem świata w motoparalotniarstwie. W ubiegłym tygodniu startował w rozgrywanych w Piastowie mistrzostwach Polski.

- Był świetnym, doświadczonym pilotem o czym najlepiej świadczyły jego sukcesy - stwierdził Adam Paska.

Według niego, w Polsce uprawnienia do pilotażu motoparalotni posiada około 10 tysięcy osób, z których 3 tysiące czynnie uprawiają ten sport. Wypadki zdarzają się bardzo rzadko, a nawet jeśli zawiedzie silnik, to bezpiecznie można kontynuować lot korzystając z samego skrzydła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie