Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walerian Gwilia: BATE Borysów jest faworytem, ale Piast Gliwice ma szansę powalczyć o awans [WIDEO]

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Piast Gliwice
Piast Gliwice Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Szanse na awans oceniam na 60 do 40 proc. na korzyść BATE. Ich dużą przewagą będzie doświadczenie zebrane w europejskich pucharach. Ale Piast to też dobra drużyna i może powalczyć o awans - zapowiada przed I rundą eliminacji Ligi Mistrzów były pomocnik BATE Borysów, a obecnie Legii Warszawa Gruzin Walerian Gwilia.

Walerian Gwilia rundę wiosenną spędził w Górniku Zabrze, wcześniej reprezentował barwy m.in. szwajcarskiego FC Luzern, Metałurha Zaporoże z Ukrainy i białoruskiego BATE Borysów. Ta ostatnia drużyna stanie na drodze Piasta Gliwice w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.

- Myślę, że szanse na awans to jakieś 60:40 na korzyść BATE. To duży klub z bardzo bogatym doświadczeniem w meczach pucharowych. W ostatniej dekadzie regularnie grali w fazie grupowej Ligi Mistrzów i Ligi Europy. To będzie ich duża przewaga. Ale Piast to też dobra drużyna. Ma wielu ciekawych zawodników i na pewno powalczy o awans. Powinni postawić BATE trudne warunki. Dla mistrza Białorusi to nie będą łatwe mecze - przewiduje 25-letni Gruzin.

Gwilia uważa, że błyskawiczne odpadnięcie polskich klubów z europejskich pucharów w ubiegłym roku (16 sierpnia nie mieliśmy w nich już żadnego przedstawiciela) nie odzwierciedla siły polskiej ekstraklasy.

- To smutne, że w poprzednim sezonie wszystkie polskie kluby odpadły z pucharów tak szybko. Drużynom z ekstraklasy jest trudniej, bo startują już od pierwszych rund. Muszą zacząć sezon wcześniej i przebijać się przez eliminacje. A na przykład w Szwajcarii zwycięzca pucharu ma zagwarantowane miejsce w fazie grupowej Ligi Europy. Tak czy inaczej postaramy się przełamać złą passę. Zrobimy wszystko, by Legia grała w Lidze Europy jak najdłużej - zapowiada 22-krotny reprezentant Gruzji.

- Moim zdaniem ranking UEFA kompletnie nie odzwierciedla poziomu polskiej piłki. W poprzednim sezonie liga ukraińska była w nim dziewiąta, szwajcarska 17., a polska 25. Moje wrażenia są jednak takie, że rozgrywki w tych krajach są na bardzo zbliżonym poziomie. W Polsce liga jest też niesamowicie wyrównana. Tu trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, bo naprawdę każdy może wygrać z każdym. W Szwajcarii czy na Ukrainie słabsze drużyny rzadko odbierają punkty potentatom - dodaje.

Gwilia wiosną w ekstraklasie zagrał 17. meczów. Pomógł Górnikowi w utrzymaniu strzelając gola i notując cztery asysty. Gdy zakończyło się jego wypożyczenie, zdecydował się na Legię, która wykupiła go z FC Luzern za ok. 300 tys. euro.

- Kiedy Legia składa ofertę, chyba każdy piłkarz ekstraklasy się z tego cieszy. Ja ucieszyłem się bardzo. Długo nad przyjęciem propozycji się nie zastanawiałem. Dopięcie szczegółów trochę trwało, ale zdecydowałem się bardzo szybko.
Miałem sporo zapytań i wstępnych propozycji. Konkretne oferty pojawiły się z Legii i węgierskiego Ferencvarosu - zdradza pomocnik.

Piast ze wspomnianym BATE zagra w środę, następnego dnia Legię czeka mecz na Gibraltarze. Wojskowi zmierzą się tam z wicemistrzem kraju Europa FC w kwalifikacjach do Ligi Europy.

Jesteśmy dobrze przygotowani. Będziemy walczyć jako drużyna. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Chcemy przywieźć z Gibraltaru dobry wynik przed rewanżem w Warszawie.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Walerian Gwilia: BATE Borysów jest faworytem, ale Piast Gliwice ma szansę powalczyć o awans [WIDEO] - Sportowy24

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie