Walka o krzyże w Radomiu. Sprawę bada prokuratura w Kozienicach. Czy komendant Szwalbe znieważył ten symbol?

- Jeżeli poniża się przedmiot czci religijnej, to jest to przestępstwo. Komendant zdejmował krzyże w różnych miejscach. Znieważył krzyż, obrażając jednocześnie nasze uczucia religijne, więc popełnił przestępstwo. Do tego zrobił to w budynku policji, czyli w miejscu publicznym - tłumaczył przed przesłuchaniem Ryszard Nowak i podkreślał, że skoro prokuratura kazała mu przyjechać aż ze Szklarskiej Poręby, to ta sprawa musi być ważna.

KSIĄDZ POTWIERDZIŁ

Ryszard Nowak przypominał, że sytuację, którą opisali anonimowi policjanci, potwierdził duszpasterz radomskich funkcjonariuszy Gabriel Marciniak. Ksiądz poinformował również, że sekretarka, która nie chciała zdjąć krzyża, została zdegradowana.

Stowarzyszenie, jak wyjaśniał jego założyciel, walczy o status pokrzywdzonego. Zapytany czy jest na to szansa i o ewentualne wygranie sprawy wyjaśnił, że są duże szanse na zdobycie takiego statusu, a z wygraną sprawy może być różnie.

- Jesteśmy świadomi tego, że prokuratura bada sprawę policji, a wiadomo, że są to organy ścigania, które ze sobą współpracują. To są tacy dwaj bliźniacy, ale trzeba walczyć - odpowiedział.

Ryszard Nowak zwrócił uwagę na to, że jeszcze nigdy, w historii Polski, nie zdarzyło się, aby komendanci kazali zdejmować krzyże.

- Komendant Szwalbe, zamiast zająć się zwalczaniem przestępczości, przechodzi do historii jako ten, który walczy z Kościołem Katolickim - podsumował sprawę.

WALECZNE STOWARZYSZENIE

Ryszard Nowak podkreślił, że wtedy - jeśli dojdzie sprawy w sądzie - stowarzyszenie będzie miało duże uprawnienia, niemal takie same jak prokurator. Ryszard Nowak dodał, że w tego typu kwestiach jego stowarzyszenie ma duże doświadczenie i zaznaczył, że na podstawie art. 196 Kodeksu Karnego wygrał z już z wokalistką Dorotą Rabczewską, czyli Dodą. Teraz walczy z jej, byłym już, narzeczonym Adamem Darskim, czyli Nergalem.