To niebywałe, jak ochoczo i sprawnie, przy udziale także najmłodszych członków rodzin, Wareckie Morsy uporały się z ponad toną śmieci znalezionych w różnych miejscach zieleni nad Pilicą. I nieważne, że to pierwszy dzień wiosenny o tak wysokiej temperaturze (ponad 20 stopni Celsjusza), że miło by było po prostu przejść się spokojnie z rodziną po deptaku. By się przejść, najpierw trzeba zadbać o jego czystość, a potem najlepiej pobudzić siły lodowatą kąpielą w rzece. Operację Czysta Rzeka zorganizował wśród Wareckich Morsów Jacek Winiarczyk, prezes klubu KS Start Pułaski Warka - i on od początku do końca nad nią czuwał.
Tereny, które mają urzekać
Penetrowany teren to 1,5 km obszaru wzdłuż rzeki, blisko ogródków działkowych aż do parku na Winiarach i w stronę miasta- łącznie ze ścieżką rowerową, a także po drugiej stronie mostu samochodowego wokół stawów wędkarskich i na wale pod mostem. Są to najczęściej odwiedzane przez spacerowiczów, morsów, wędkarzy oraz biegaczy miejsca. Tam warczanie lubią się przechadzać o każdej porze roku, dzieci jeżdżą na rowerach i hulajnogach, starsi ludzie maszerują z kijkami. Tam też lubi przyjść wieczorami młodzież, aby usiąść, pośmiać się i pobałaganić...
Dwa sztaby morsów, ale nie tylko
Na Operację Czysta Rzeka można było się wcześniej rejestrować. W ten sposób utworzono dwa sztaby pracownicze, które rozmieszczone zostały w dwóch kierunkach. 60 zapisanych osób dostało gumowe rękawiczki, worki, a także pamiątkowe koszulki , a na koniec drobny poczęstunek. Do sprzątających w międzyczasie dołączały także dzieci, które za swój trud zostały wynagrodzone słodkościami. 83 worki śmieci przetransportowano dwa razy autem z przyczepą, które zorganizował wolontariusz Dariusz Szynkiewicz.
Trzeba coś zrobić, bo nie tylko morsy tam żyją!
W krzakach można było znaleźć wszystko, zwłaszcza plastikowe i szklane butelki, ale były też opony samochodowe, części rowerowe, łopaty, fajerwerki, samochodzik dla dziecka. Jacek Winiarczyk, zagorzały Mors, rowerzysta i biegacz, dba nie tylko o aktywność sportową swych podopiecznych i stale przekonuje do walorów zdrowotnych regularnych zimnych kąpieli, ale troszczy się też o jakość estetyczną naszego biologicznego środowiska.- Ważne jest nie tylko to, jak, ale i gdzie żyjemy. A tam nie tylko żyją morsy!
To na razie koniec zimnych kąpieli
Sprzątanie terenów wokół Pilicy zwieńczyło okres lodowatych kąpieli w Warce. Ostatnie wspólne morsowanie w tym sezonie zakończyło się pożytecznie i jak zwykle, zabawnie. Było ognisko, kiełbaski, słodkie przekąski i mnóstwo pozytywnych wspomnień. Wareckie Morsy zapraszają na kolejną mrożącą kąpiel - dopiero w ostatnią niedzielę października!
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?