Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wędkarze nie chcą motorówek na zalewie w Jagodnie, w gminie Przytyk i składają do starostwa w Radomiu projekt uchwały w tej sprawie

Antoni Sokołowski
Antoni Sokołowski
Wędkarze, wraz z posłem Konradem Frysztakiem, złożyli w starostwie pismo, w którym domagają się przywrócenia strefy ciszy na zalewie Jagodno.
Wędkarze, wraz z posłem Konradem Frysztakiem, złożyli w starostwie pismo, w którym domagają się przywrócenia strefy ciszy na zalewie Jagodno. Antoni Sokołowski
Mieszkańcy powiatu radomskiego, w tym także wędkarze, zebrali niemal 1000 podpisów pod inicjatywą uchwałodawczą, by przywrócić stan pierwotny nad zalewem Jagodno. Ich zdaniem likwidacja strefy ciszy doprowadzi do degradacji zbiornika. Z kolei Starostwo Powiatowe w Radomiu twierdzi, że nie ma żadnych uchybień we wprowadzonych zmianach.

- Podtrzymujemy opinię, że wprowadzenie łodzi motorowych na zbiornik Jagodno doprowadzi do katastrofy ekologicznej tego zalewu - mówili wędkarze na wtorkowej konferencji prasowej, zwołanej przed siedzibą Starostwa Powiatowego w Radomiu.

Stają w obronie przyrody

Wędkarzom towarzyszył Konrad Frysztak, poseł Koalicji Obywatelskiej, który wspiera postulaty wędkarzy. To poseł był inicjatorem zbierania podpisów pod projektem uchwały. Teraz opowiedział, że na zalewie został zbudowany tak zwany slip, czyli pochylnia dla spuszczania łodzi na wodę. Do slipu została też doprowadzona droga. Zdaniem posła, na budowę drogi i slipu konieczna była zgoda Starostwa Powiatowego w Radomiu, a takiej zgody nie ma.

- Mamy do czynienia z samowolą budowlaną, polegającą na utwardzeniu drogi dojazdowej do tego zjazdu, jak i samego zjazdu, który naruszył środowisko naturalne - dodał poseł Konrad Frysztak, poseł Koalicji Obywatelskiej.

Polski Związek Wędkarski skierował pisma, by policja ustaliła sprawcę budowy drogi dojazdowej i samego zjazdu. Jednocześnie wędkarze przyznali, że przez cały sezon w Jagodnie nie było żadnych skarg na działania motorówek.

Stanowisko starostwa

O komentarz poprosiliśmy Marcina Gencę, rzecznika prasowego Starosty Radomskiego. Oto komunikat:

"Do Rady Powiatu Radomskiego wpłynął dziś projekt uchwały o wprowadzeniu tak zwanej strefy ciszy nad zalewem w Jagodnie, złożony przez przedstawicieli wędkarzy. Zostanie on wprowadzony pod obrady podczas jednej z najbliższych sesji."

Jak dodaje rzecznik, jeszcze w czerwcu pełnomocnik prawny Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Radomiu wnioskował do organu nadzorczego, czyli Wojewody Mazowieckiego o uchylenie uchwały Rady Powiatu z dnia 30 kwietnia 2021 roku o zniesieniu strefy ciszy na zalewie w Jagodnie. Wniosek ten wpłynął jednak po 30-dniowym terminie odwoławczym i dlatego sprawa nie została rozpatrzona.

- Jednocześnie organ nadzorczy stwierdził wprost, że w uchwale Rady Powiatu nie ma żadnych uchybień i jest ona całkowicie legalna. Wojewoda zasugerował jednakże wykonanie odpowiedniej analizy akustycznej zbiornika, w myśl art. 116 Prawa ochrony środowiska. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, że tego rodzaju analiza zostanie w tym roku wykonana, w dniu 12 lipca Starostwo Powiatowe w Radomiu podpisało umowę ze specjalistyczną firmą, która ma 3 miesiące na wykonanie stosownych prac. Dzięki temu będzie możliwe określenie czy jednostki z silnikami spalinowymi, poruszające się po tym zbiorniku przekraczają normy hałasu czy też nie. Takie badania akustyczne właśnie trwają. Ostateczna decyzja Rady Powiatu będzie więc uzależniona nie od liczby zebranych podpisów pod projektem, ale od wyników analizy akustycznej, wykonywanej obecnie przez akredytowany podmiot - dodaje rzecznik Marcin Genca.

Znieśli strefę ciszy na zalewie

Sama uchwała Rady Powiatu o zniesieniu strefy ciszy w Jagodnie została przyjęta 30 kwietnia. Wędkarze podkreślają, że przed podjęciem uchwały powinna być ona konsultowana ze stronami, a tych nie było. Przypominają, że w ubiegłym roku było co prawda spotkanie w starostwie, jednak opinie wędkarzy, opracowania naukowców, czy argumenty przedstawione także na piśmie nie zostały wzięte pod uwagę przy podejmowaniu uchwały.

Wędkarze dodają, że zbiornik w Jagodnie należy do płytkich akwenów. Średnia głębokość wynosi około półtora metra. Dopuszczenie motorówek spowoduje zamulenie zbiornika, a to uniemożliwi inne formy rekreacji. Z kolei podnoszenie się osadów dennych spowoduje rozkwit glonów. To może doprowadzić do zakwitu sinic, które tam się pojawią. Zwiększone falowanie spowodowane przez łodzie motorowe, może zniszczyć istniejące tarliska ryb.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie