Wędrowali noc i dzień. Podczas koneckiego supermaratonu przemaszerowali stukilometrową trasę

(fot. Marzena Kądziela)

Po raz 13. konecki oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego zaprosił piechurów, którzy nie boją się bardzo trudnych wyzwań, na Supermaraton Pieszy na 100 km "Konecka Setka". W piątkowy wieczór w Ośrodku Sportu i Rekreacji II w Sielpi na starcie stanęło ponad 60 chętnych do "spaceru" na 100 km. Do podkoneckiego letniska przyjechali nie tylko z powiatu koneckiego, ale także z Kielc, Skarżyska Kamiennej, Buska Zdroju, Starachowic, Opoczna a także między innymi Krakowa, Warszawy, Gdańska, Wrocławia czy Muszyny.

(fot. Marzena Kądziela)

Dwie 50-kilometrowe pętle

Trasa, jaką mieli do pokonania, to dwie 50-kilometrowe pętle: - Sielpia - Piekło - Wąsosz - Stąporków - Czarniecka Góra - Janów - Stara Wieś - Miedzierza - Wólka Smolana - Sielpia.
- Pierwszą pokonywaliśmy nocą, drugą w dzień - opowiada Joanna Burtnik z Kielc. - Nad ranem padał deszcz, a prawdziwe zmęczenie przyszło na ostatnich 30 kilometrach. Do zmęczenia doszły bąble na stopach, które uprzykrzały marsz. Ale dałam radę i dotarłam przed wyznaczonym czasem na metę. Limit na pokonanie 100 kilometrów wynosił 27 godzin. Co ciekawe - gdy dochodziłam do Sielpi, obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie wybiorę się na setkę. Gdy się wyspałam i znalazłam na uroczystym zakończeniu supermaratonu, zmieniłam zdanie. Myślę, że za rok znowu powędruję po koneckich szlakach zmagając się ze zmęczeniem, sennością, bólem stóp. Dlaczego? Bo lubię wyzwania i walkę z własnymi słabościami.

Adam Zieliński z Końskich po raz pierwszy brał udział w PTTK-owskiej długodystansowej wędrówce. - Zaliczyłem 100 kilometrów, ale nie było łatwo - powiedział nam. - Po pierwszej pętli chciałem zrezygnować, ale po odpoczynku zregenerowałem siły i znowu wyruszyłem na szlak. Bez wątpienia pomogło mi wesołe, dopingujące towarzystwo między innymi Asi Burtnik z Kielc. Bąble na stopach będę leczył zapewne jeszcze kilka dni. Czy podejmę jeszcze kiedyś takie wyzwanie? Może za rok. Na razie ograniczę się do biegania i marszów nie dłuższych niż 50 kilometrów.

(fot. Marzena Kądziela)

Ognisko, wspomnienia, medale i dyplomy

W sobotni wieczór zmęczeni superpiechurzy mogli ogrzać się przy ognisku i gorącej kiełbasce, podzielić się wrażeniami z trudnej trasy. W niedzielny poranek zaś w obecności przewodniczącego rady miasta Końskie Zbigniewa Kowalczyka, jego zastępcy Ernesta Kruka i naczelnika Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Końskich Krzysztofa Stachery prezes PTTK Wojciech Pasek wręczył medale i dyplomy uczestnikom supermaratonu. Okazało się, że trasę 100 kilometrów pokonały 53 osoby, dwie zaliczyły dystans 75 kilometrów. Pozostali zrezygnowali z wędrówki po pokonaniu pierwszej pętli.

- W najbliższy weekend zapraszamy do Sielpi rowerzystów na XXI Konecki Rajd Rowerowy- mówi kierownik koneckiego biura PTTK Zbigniew Gontek. - Uczestnicy będą mieć do wyboru trzy trasy: 180 km, 130 km i 75 km. Start z Sielpi w sobotę w godzinach 7 - 10. Więcej informacji w biurze PTTK w Końskich przy ul. Partyzantów 1, telefon 41 372 31 70.