Wiadukt się sypie, ale remontu nie będzie? (zdjęcia)

Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy MZDiK:

W ubiegłym roku odbył się jego przegląd techniczny, podczas którego stwierdzono, że ruch nadal może się tamtędy odbywać. Mamy dokumentację projektową na remont obiektu, ale nie wiemy na razie, czy w przyszłorocznym budżecie miasta zostaną przeznaczone pieniądze na ten cel (potrzeba ponad 10 milionów złotych).

W najgorszym stanie są schody prowadzące z wiaduktu w kierunku ulicy Siennej. Są w nich dziury, na których łatwo, zwłaszcza po zmroku przewrócić się. W fatalnym stanie są też chodniki. W wielu miejscach zapadły się w taki sposób, że po nawet małym deszczu tworzą się kałuże, uniemożliwiając przejście suchą stopą.

SAMOCHODÓW NIE PARKUJĄ

Z boku wiaduktu widać odsłonięte metalowe pręty, które wcześniej były zasłonięte warstwą tynku. Ten regularnie odpada kawałkami. W każdej chwili fragment może spaść na jeden z samochodów znajdujących się na zlokalizowanym pod wiaduktem parkingu. Wielu z nich boi się zresztą zostawiać auta w tym miejscu.

- Gołym okiem widać, że tu natychmiast potrzebny jest remont - komentuje pani Alicja, którą spotkaliśmy na wiadukcie. - Jeśli nie ma pieniędzy na porządną modernizację, powinno się chociaż naprawić największe ubytki.

NA PEWNO NIE ZAMKNĄ

Czy grozi nam powtórka z ulicy Słowackiego, gdzie nim znalazły się pieniądze na budowę nowego wiaduktu, stary stał zamknięty dla ruchu przez kilka lat? Zdaniem Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji - nie. - Stan wiaduktu łączącego ulice Żeromskiego i Lubelską nie jest najlepszy, ale nie ma na razie zagrożenia, że będzie trzeba go zamknąć - mówi Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy MZDiK.

NAPRAWIĄ SCHODY

Rzecznik zapewnia, że do czasu znalezienie funduszy na kapitalną przebudowę, będą prowadzona doraźne prace zabezpieczające. - Zostały już załatane dziury w betonowych pokrywach studzienek na chodnikach, a w przyszłym tygodniu mają być łatane ubytki w betonowych schodach prowadzących do ulic Siennej i Metalowej.