(WIDEO) Wojciech Pawłowski podsumowuje sezon Czwórki Radom w pierwszej lidze kobiet

Za wami pierwszy sezon po spadku z ekstraklasy. Jak trener ocenia ten okres 12 miesięcy?

- Dla mnie osobiście to była wielka niewiadoma i można było się wszystkiego spodziewać. Kilka bardziej doświadczonych zawodniczek odeszło. Na ich miejsce doszła cała rzesza młodych zawodniczek, które dopiero ogrywały się w zespole seniorek. Ta drużyna była praktycznie budowana od nowa. Efekt był taki, że forma i wyniki były w kratkę. Patrząc jednak na całokształt, trzeba ten sezon ocenić bardzo pozytywnie. W pierwszej rundzie przeplataliśmy słabsze mecze ze słabszymi, a na dodatek lepiej dziewczyny grały na wyjazdach. Myślę, że to będzie procentować w przyszłości.

Po ostatnim meczu ligowym stwierdził Pan, że piąte miejsce na koniec sezonu, jest adekwatne do możliwości organizacyjnych i finansowych klubu. Podtrzymuje trener to zdanie?

- Tak, nadal uważam, że chyba na więcej w tej chwili nie było nas stać. Bardzo chcieliśmy być w szóstce, czyli w górnej połowie tabeli, bo jak wiadomo system stypendialny jest tak stworzony, że musimy zachować pierwszą szóstkę, aby stypendia były na podobnym poziomie. Myślę, że w tej lidze byliśmy tak zwanym drugim garniturem. Pierwsze trzy zespoły biły się o awans do ostatniej kolejki, a kolejne trzy czyli my, Tarnovia i Rybnik to solidni średniacy. Pozostałe walczyły o uniknięcie degradacji.

Więcej w materiale wideo poniżej