ROSA Radom - Polpharma Starogard Gdański 63:64 (13:15, 19:21, 20:5, 11:23)
Rosa: Łączyński 13 (1), Witka 11 (1), Dłoniak 10, Archibeque 8, Majewski 7 (1), Adams 6, Kardaś 3 (1), Lucious 2, Zalewski 2, Radke 1, Jeszke 0.
Polpharma: Hicks 22 (4), Varanauskas 11 (1), Eldridge 8 (1), Johnson 6 (2), Kukiełka 6 (2), Jeftić 6, Trybański 3, Kosiński 2, Sarzało 0, Paul 0.
Koszmar - tak jednym słowem można określić postawę radomskiego zespołu w ostatnich minutach tego meczu.
Jeszcze na sześć minut przed końcem spotkania Rosa prowadziła 56:46 i właściwie nic nie zapowiadało dramatu. Po kilku prostych błędach, stratach i niewykorzystanych akcjach Polpharma błyskawicznie odrobiła stratę. Mecz toczył się do ostatnich sekund. Na 17 sekund przed końcem goście prowadzili jednym punktem. Korie Lucious słabo rozegrał ostatnią akcję i nie trafił do kosza. Choć nie jest to akurat jego wina. Cały zespół Rosy dał przysłowiową plamę.
Wkrótce zdjęcia i wideo z meczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?