Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej wypadków, mniej honorowych dawców. Radomska Stacja Krwiodawstwa apeluje o krew

/wit/
- Nie mam odwagi oddać krwi. Boję się, że mogę się zakazić i chorować - mówi Alicja Wierzbicka.
- Nie mam odwagi oddać krwi. Boję się, że mogę się zakazić i chorować - mówi Alicja Wierzbicka. Fot. Kamil Kwiatek
W radomskich szpitalach może zabraknąć krwi. W wakacje maleje liczba dawców, wzrasta zaś liczba tragicznych w skutkach wypadków.

- Jest źle, a najgorsze przed nami. Zapasy krwi są zbyt małe, by zabezpieczyć potrzeby szpitali w Radomiu i regionie. Powinniśmy mieć w zapasie 200 jednostek krwi, a mamy zaledwie 130 - mówi Józef Waniek, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu.

Już teraz Centrum korzysta z zapasów udzielonych przez jednostki w kraju. Najgorszy może okazać się lipiec i sierpień, bo wtedy dochodzi do wypadków drogowych i w rolnictwie.

- Bez krwi nie może pracować szpital, bo ta niezbędna jest do transfuzji. Nie można jej zgromadzić na długo, bo ma określoną ważność. W zależności od czynnika konserwującego wynosi ona 35 lub 42 dni - tłumaczy Józef Waniek.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu apeluje do wszystkich dawców oraz osób, które zastanawiają się nad oddaniem krwi po raz pierwszy o pomoc w ratowaniu życia i zdrowia innych. Jednorazowo zdrowy człowiek może oddać 450 mililitrów krwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie