Wielki sukces Mateusza Wojcieszaka, licealisty z Radomia

Choć Mateusz Wojcieszak chodzi dopiero do II klasy liceum, to już Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaproponowało mu staż w ministerstwie, a taki sam staż zapewnił też uczniowi Rzecznik Praw Obywatelskich. To świadczy już, jak wielką wiedzę ma radomski licealista, a wszystkie uczelnie w Polsce stoją już przed nim otworem.

SUPERFINAŁ LICEALISTY

Mateusz Wojcieszak potwierdził znajomość prawa i stosunków międzynarodowych na zakończonej w niedzielę w Toruniu XX Olimpiadzie Wiedzy o Prawach Człowieka. W tym roku olimpiada przebiegała pod hasłem "Odpowiedzialność jednostki za poważne naruszenia praw człowieka i prawa humanitarnego"

- Olimpiady tego typu są o tyle trudniejsze, że są ścisłe limity miejsc. Można mieć grono uzdolnionych uczniów, ale muszą oni walczyć często tylko o jedno przyznane miejsce w finale olimpiady i to ustalone na kilka województw - mówi doktor Adam Duszyk, historyk, nauczyciel w VI Liceum Ogólnokształcącym imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu i opiekun Mateusza.

Z rzeszy startujących uczniów w Olimpiadzie tylko 20 dotarło do finału. Z tego grona została wybrana dziesiątka najlepszych uczniów do superfinału. Tam uczniowie podzieleni na pary mieli stoczyć pojedynek na argumenty prawne, na wzór rozprawy sądowej, a całą rozprawę oceniało jury złożone z najlepszych prawników w Polsce, sędziego Sądu Najwyższego, profesorów prawa, sędziów, mecenasów.

- Miałem przeprowadzić obronę fikcyjnego państwa, które zostało oskarżone o łamanie prawa pracy wobec emigrantów nielegalnie zatrudnionych na terenie tegoż państwa, ale w prywatnej firmie - tak mniej więcej brzmiało moje zadanie - opowiada Mateusz Wojcieszak.

Argumentacja licealisty i obrona państwa zrobiła na jury spore wrażenie i Mateusz został ogłoszony zwycięzcą całej rozprawy sądowej i tym samym - olimpiady.

- To prawda, że "Kochanowski" ma powody do dumy, bo w szkole mieliśmy i mamy olbrzymie sukcesy olimpijczyków, z różnych przedmiotów. Jednak sukces Mateusza jest absolutnie nie do przecenienia. Bardzo cieszymy się z tego osiągnięcia - mówi Romuald Lis, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu.

STUDIA ZAPEWNIONE

Sukces licealiści zauważyli też przedstawiciele najważniejszych urzędów w Polsce. Po olimpiadzie specjalne listy gratulacyjne i dyplomy Mateuszowi przekazał Radosław Sikorski, minister Spraw Zagranicznych, Jarosław Gowin, minister Sprawiedliwości, profesor Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego, Stanisław Dąbrowski, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego i przewodniczący Trybunału Stanu, Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich, Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka. W nagrodę jeden z mecenasów warszawskich ufundował wyjazd licealiście do Strasburga, do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Po sukcesie na Olimpiadzie Mateusz ma otwartą drogę na studia na wszystkich uczelniach w Polsce, nawet na Uniwersytecie Warszawskim, który ma najbardziej restrykcyjny system nagradzania olimpijczyków. I rzeczywiście - na warszawskiej uczelni Mateusz zamierza studiować.

- Chcę rozpocząć międzywydziałowe studia, ze szczególnym uwzględnieniem prawa - mówi licealista.
Romuald Lis dodaje, że liceum w Radomiu zrobi wszystko, by takie studia Mateusz mógł rozpocząć już...od października, choć formalnie będzie on wtedy licealistą w trzeciej klasie.

- Ten ostatni rok nauki w Radomiu już nic wielkiego mu nie da, a może przecież rozwijać się na uniwersytecie. Wiadomo, że do liceum musi chodzić, by je skończyć, a jednocześnie rozpocząć indywidualny tok studiów - argumentuje dyrektor Lis.

MOC OSIĄGNIĘĆ

Mateusz Wojcieszak jest bardzo zdolnym uczniem, który reprezentuje radomską szkołę aż w kilkunastu olimpiadach i konkursach przedmiotowych. W styczniu tego roku dotarł do finału X Europejskiej Olimpiady Społeczno-Prawnej w Brukseli. Poza historycznym sukcesem w Brukseli wielkim osiągnięciem Mateusza jest w tym roku udział w finale XXXIX Ogólnopolskiej Olimpiady Historycznej.