Wino - na zdrowie!

Przy świątecznym stole, do wykwintnego obiadu lub deseru nie może zabraknąć równie wykwintnego trunku, jakim jest wino. Doskonałe dobrane, pite w umiarkowanej ilości, podkreśli smak potraw, ale także sprawi, że biesiada będzie zdrowsza i mniej dokuczliwe będą efekty przejedzenia.

- Wino zawiera witaminy: A, C, P oraz wiele witamin z grupy B. Spożywane do posiłku powoduje wzmożone wydziela-nie śliny i zwiększoną produkcję enzymów - mówi Małgorzata Boś z kieleckiego sklepu dobrewina.pl - Natomiast produkcja enzymów wzmaga apetyt, a organy trawienne są lepiej ukrwione. Dzięki temu potrawy są szybciej trawione. Substancje odżywcze łatwiej i szybciej są pobierane przez krew i limfę. Również przemiana materii zyskuje dzięki spożyciu wina. Jeden kieliszek wina czyli około 0,2 l, zawiera co prawda 50 kilokalorii, lecz zawarte w winie alkohol i kalorie działają silnie pobudzająco na przemianę materii. Dlatego kalorie zawarte w posiłku są wówczas również szybciej spalane. Wino jest cenione także jako środek pobudzający krążenie. Znany chirurg, profesor Sauerbruch, wykorzystywał naturalny produkt, jakim jest wino musujące, gdyż okazało się ono doskonałym, nieszkodliwym środkiem pobudzającym krążenie.

Kupując wino na świąteczne biesiady warto zdać się na profesjonalny wybór. W supermarkecie łatwo kupić wino kieru-jąc się wyłącznie ładną i niewiele mówiącą etykietą. Ale to nie wstyd, bowiem nawet dla znawców win, nie ma pewnych prawi-deł mówiących jak kupić dobry trunek. Zdając się na wybór i poradę specjalistów w sklepie winiarskim, możemy liczyć na dobór wina do serwowanego na wielkanocnym stole menu. Wszystko po to by jak najlepiej wzajemnie podkreślić aromat i smak: posiłku i wina. Pijąc "eleganckie procenty" w umiarkowanej ilości możemy połączyć przyjemne z pożytecznym czyli sprawić, że rodzinne spotkanie będzie upływać w miłej atmosferze i że skutki kosztowania wszystkich pyszności nie będą dotkliwe dla naszego układu trawiennego.