Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce premiera filmu "Lady from Hell" o amerykańskich lotnikach w Radomiu

Antoni Sokołowski
Jarosław Kwiatkowski
Nieznane losy lądowania amerykańskiego bombowca na lotnisku w Radomiu wiosną 1945 roku zostaną pokazane już 25 sierpnia na deptaku. "Lady from Hell" to najnowszy film radomskiego historyka Przemysława Bednarczyka.

Załoga amerykańskiej „Latającej Fortecy” B-17, z dymiącymi silnikami, awaryjnie ląduje 17 marca 1945 roku na radomskim lotnisku w Sadkowie, opanowanym już przez Armię Czerwoną. Jak wyglądały dni spędzone przez lotników USA w Radomiu - to będzie można zobaczyć w piątek, 25 sierpnia na specjalnym pokazie filmowym w Radomiu.

- Cieszę się, że będziemy mogli zaprezentować radomianom bardzo ciekawy, do tej pory mało znany epizod z czasów II wojny światowej - mówi Przemysław Bednarczyk, regionalista, historyk i reżyser filmu.

Dokrętki w skansenie

„Lady from hell” („Pani w piekła rodem”)- taki tytuł nosi fabularyzowany dokument, kręcony w Radomiu. To także nazwa amerykańskiego bombowca B-17, czyli „Latającej fortecy”, jaka awaryjnie lądowała w Radomiu w 1945 roku.

Ostanie sceny do filmu kręcone były we wtorek w radomskim skansenie.

- To scena strzelaniny w lesie, w której Amerykanie wzięli udział ramię w ramię z Rosjanami. Takie wydarzenie rzeczywiście miało miejsce - dodaje Przemysław Bednarczyk.

Szczęśliwe lądowanie

Sama niesamowita historia rozegrała się w marcu 1945 roku. Wówczas już rosyjscy żołnierze „wyzwolili” Radom, miasto budziło się do życia, mieszkańcom doskwierał głód, a w pobliżu lotniska na Sadkowie był obóz jeniecki założony przez Rosjan, w którym przebywali żołnierze niemieccy.

17 marca 1945 roku niektórzy mieszkańcy Radomia i żołnierze rosyjscy stacjonujący na Sadkowie usłyszeli potężny ryk silników, a potem na Sadkowie usiadła potężna, dymiąca maszyna. Paru radomian pobiegło na lotnisko, ale rosyjscy wartownicy nie wpuścili ich. Na łące pod lasem zobaczyli ogromny bombowiec, który lądował tam awaryjnie, grzęznąc w bagnie obok pasów startowych.

Po ponad 70 latach historyk Przemysław Bednarczyk zaczął szukać archiwów i rodzin 305 Grupy Bombowej Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Dotarł do raportu kapitana z awaryjnego lądowania w Radomiu, a także do opowieści Franka Condrerasa, jednego z lotników, który spisał swoje opowieści w książce.

- Frank Condreras, który zmarł w 2013 roku, był trochę takim naszym Frankiem Dolasem z filmu „Jak rozpętałem II wojnę światową”. Jego losy, w tym pobyt w Radomiu, są zupełnie niesamowite - mówi historyk.

Przelot nad Niemcami

Okazało się, że samolot miał zbombardować składy paliw pod niemieckim Lipskiem, ale trafiony odłamkami pocisków artylerii przeciwpancernej, z dwoma uszkodzonymi silnikami, skierował się na wschód i wylądował awaryjnie w Radomiu.

Frank J. Condreras pisze o tym, że po lądowaniu nie od razu wyszli z terenu lotniska. Zanim Amerykanie mogli przespacerować się po mieście, zostali zatrzymani na tydzień przez Rosjan, którzy w tym czasie sprawdzali ich tożsamość. Piloci zamieszkali na terenie obozu jenieckiego na Sadkowie. Frank opisuje, że po siedmiu dniach przyszedł rosyjski oficer, który zaprosił ich na suty obiad.

Potem jeszcze przez kilka dni Amerykanie byli w naszym mieście, mogli wychodzić bez obstawy. Condreras opisał też ich daleki powrót do domu, która wiódł przez... Ukrainę, Rosję, Bliski Wschód, Teheran i Kair.

W książce Franka Corderasa jest zdjęcie na schodach Pałacu Ślubów w Radomiu. Amerykanin wspomina ciepłe przyjęcie w Radomiu, serdeczność mieszkańców. Na samych radomianach wizyta niezwykłych gości także zrobiła piorunujące wrażenie.

- Mój znajomy, absolwent „Chałubińskiego” opowiadał, jak któregoś dnia na Żeromskiego, w pobliżu placu Konstytucji 3 Maja, wyszło ośmiu chłopaków w charakterystycznych amerykańskich krótkich kurtkach, a w kaburach pod pachą mieli colty. Zaczęli pytać o restaurację i zostali ugoszczeni po królewsku - mówi Bednarczyk.

Pokaz na fontannach

Zdjęcia do filmu zostały nakręcone w miejscach, w których przebywali piloci.

- Odtworzyliśmy też zdjęcie Franka na schodach do Pałacem Ślubów przy ulicy Moniuszki - dodaje Przemysław Bednarczyk.

Premiera filmu „Lady from hell” będzie 25 sierpnia o godzinie 19.45 na radomskich fontannach.

ZOBACZ TEŻ: Przemysław Bednarczyk o Latającej Fortecy w Radomiu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie