Sąd podtrzymał wcześniejszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i przyznał, że doszło do rażącego naruszenia prawa przez organ prowadzący w czasie przeprowadzania konkursu.
Posiedzenie sądu administracyjnego odbyło się we wtorek, 4 lutego. Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrywał odwołanie władz Radomia od wcześniejszego wyroku, jaki zapadł jeszcze w sierpniu ubiegłego roku w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Wówczas Wojciech Bernat zaskarżył decyzję prezydenta Radomia o zatwierdzeniu komisji konkursowej, gdy ta odsunęła Bernata od postępowania konkursowego.
Wojciech Bernat argumentował w sądzie, że wszystkie jego dokumenty w konkursie na nową kadencję dyrektora były kompletne. Jak stwierdził dyrektor, jego niedopuszczenie do konkursu miało związek z tym, że nie przedłużył umowy z pracującym w "samochodówce" radnym PiS Sławomirem Adamcem. Bernat dodał, że na zatrudnienie radnego naciskał wiceprezydent Ryszard Fałek.
- Sąd w Warszawie podtrzymał moje racje. Uznał, że miałem prawo brać udział w konkursie. Cieszę się, że sąd zwrócił uwagę, że przepisy prawa muszą być respektowane. Od wielu miesięcy mówiłem, że prawo było po mojej stronie i teraz sąd to potwierdził - mówi Wojciech Bernat.
Jak się dowiedzieliśmy, sąd w całości podtrzymał wcześniejszy werdykt Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Ten unieważnił postępowanie konkursowe i stwierdził rażące naruszenie przepisów prawa przez organ prowadzący.
MIASTO CZEKA NA UZASADNIENIE
W rozmowie wiceprezydent Ryszard Fałek, powiedział nam, że czeka w tej chwili na uzasadnienie Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Od wielu lat w postępowaniach konkursowych na dyrektorów szkół stosowaliśmy ten sam regulamin. Według tych samych przepisów przeprowadziliśmy ponad 100 konkursów w oświacie, a w komisjach zasiadali między innymi przedstawiciele kuratorium, czy związków zawodowych. Nigdy nie było żadnych zastrzeżeń prawnych. Nikt nigdy nie podważał tego regulaminu - powiedział Ryszard Fałek.
Także konkurs w Zespole Szkół Samochodowych odbywał się według stosowanego od lat regulaminu.
Przypomnijmy, że sam konkurs, jaki przeprowadzono w czerwcu ubiegłego roku wygrała Anna Stańczyk. Jednak już na skutek sierpniowego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, nie mogła objąć stanowiska. Pełniącym obowiązki dyrektora został nauczyciel tej szkoły Jarosław Sadal.
TAK BYŁO
Przypomnijmy, że po kończącej się pięcioletniej kadencji miasto ogłosiło konkurs na dyrektora "samochodówki". Drugi etap konkursu odbył się 20 czerwca 2013 roku. Uczestniczyło w nim dwoje kandydatów: Anna Stańczyk, nauczycielka z Publicznego Gimnazjum numer 10, gdzie wcześniej pracował też Ryszard Fałek i Wojciech Bernat, dotychczasowy dyrektor. Tuż przed rozpoczęciem procedury przewodniczący komisji Ryszard Fałek stwierdził, że pod jednym z dokumentów przedstawionych przez Wojciecha Bernata jest wprawdzie pieczątka i data, ale nie ma podpisu. To - zdaniem przewodniczącego - jednoznacznie dyskwalifikowało przyjęcie kandydata do dalszych przesłuchań w komisji. Chodziło o brak podpisu na dokumencie stwierdzającym zgodność kopii z oryginałem. Dyrektor Bernat miał taki oryginał w samochodzie i po krótkim czasie doniósł go, ale Ryszard Fałek nie dopuścił już do przyjęcia tego dokumentu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
