Wojciech Szczęsny na Sylwestrze w Zakopanem
Szczęsny razem z bliskimi przebywa w Polsce od paru dni. Jeszcze przed Nowym Rokiem razem z żoną zaprezentował zdjęcie działki w Zakopanem. To tam niebawem powstanie ich willa z widokiem na góry. - Po zimie zaczynamy budowę. Nie możemy się już doczekać - poinformowała fanów żona bramkarza.
Marina na zaproszenie TVP 2 wzięła udział w Sylwestrze Marzeń. Na scenie po raz pierwszy pojawiła się tuż po godzinie dwudziestej. Zaśpiewała też później, bawiąc m.in. obecnego pod sceną reprezentanta Polski, Michała Skórasia. Można było odnieść wrażenie, że w Zakopanem nie ma już za to Wojtka Szczęsnego. On sam zresztą zadbał o to, by wzbudzić wśród swoich fanów wątpliwości.
Gdy wybiła północ telewidzom i zgromadzonym pod sceną TVP ukazał się właśnie Szczęsny. Ale na ekranie. W taki sposób Szczena złożył rodakom noworoczne życzenia, po czym zapowiedział piosenkę "This Is the Moment" swojej żony, Mariny.
- Witam całe Zakopane, witam wszystkich widzów Sylwestra Marzeń oraz wszystkich kibiców piłki nożnej w Polsce - zaczął Szczęsny, po czym wyznał, że chciał też uczestniczyć w zabawie, ale "niestety nie udało mi się". - Chciałem wam złożyć najserdeczniejsze życzenia: dużo zdrowia, szczęścia i wspaniałej zabawy sylwestrowej. Chciałem zapowiedzieć piosenkę, która przyniosła mi mnóstwo szczęścia na tegorocznych mistrzostwach świata - z nadzieją, że właśnie dzięki niej szczęście będzie wam towarzyszyło przez cały najbliższy rok.
W trakcie gdy Marina wykonywała swój popisowy kawałek, Wojtek niespodziewanie wszedł na scenę i podarował jej wielki bukiet czerwonych róż.
W kuluarach rodzina Szczęsnych nie przepuściła okazji do zrobienia wspólnego zdjęcia z członkami grupy Black Eyed Peas. - To mój SYLWESTER MARZEŃ. Z rodziną, z przyjaciółmi na scenie - podsumowała Marina.
Szczęsny wraca do pracy we Włoszech
Za Wojciechem Szczęsny pożegnalny, znakomity mundial. W Katarze zachował tylko raz czyste konto, ale obronił dwie jedenastki - w tym tę egzekwowaną przez mistrza świata, MVP turnieju, Leo Messiego.
Po Sylwestrze w Zakopanem Szczena wraca na stał do Włoch. W środę (4 stycznia) Juventus z nim między słupkami zagra w Serie A z Cremonese. Czyste konto i zwycięstwo jest w cenie, bo Juve traci do Napoli aż dziesięć punktów.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?