Większość wystawionych koni do sprzedaży była rasy zimnokrwistej, wykorzystywanych do pracy w gospodarstwie, czy w lesie. Jednak sprzedawane też były wierzchowce rasy wielkopolskiej, śląskiej, niewiele w tym roku było kucyków, czy koni pod siodło.
- Mam do sprzedaży wałacha, cenię go na 11 tysięcy złotych, ale wiele osób szuka kobyłki, bo chce mieć w przyszłości źrebaki. Trudno znaleźć chętnego na wałacha - mówił Krzysztof Siwek, oferujący konia.
Wysokie ceny na zwierzęta
Skutki wyższych cen choćby na wiele towarów spożywczych w sklepach, dało się zauważyć także w przypadku cen koni. Zwierzęta sprzedawano drożej, niż rok temu. Niekiedy ceny wywoławcze były wyższe o tysiąc, czy dwa tysiące złotych. Można by więc zarobić na dobrym koniu pod warunkiem, że znalazł się chętny kupiec.
Jak bywało na Wstępach przed wiekami - historyczny pokaz w Skaryszewie z udziałem rycerzy. Były też walki na szable
- Ja sprzedaję dwie kobyłki małopolskie, każda po cztery tysiące złotych. Za kolejne konie, już rasy zimnokrwistej, chcę po 7-8 tysięcy złotych - mówił jeden z handlarzy, który dojechał do Skaryszewa spod Masłowa w świętokrzyskim.
Inny rolnik chciał za swojego źrebaka 6,5 tysiąca złotych, a kolejny, za ogiera - 12 tysięcy złotych. - Za tę klaczkę chcę 9 tysięcy złotych, to dobra kobyłka. Mogę trochę opuścić - mówił jeden ze sprzedających. Najdroższe były ogiery. Za te konie, rasy zimnokrwistej, sprzedający chcieli od 15, do 18 tysięcy złotych, a nawet 20 tysięcy złotych.
- Ja za swojego ardena chce 19 tysięcy złotych, to naprawdę doby ogier - wskazywał swojego wierzchowca Jan Chojnacki.
Handel końmi szedł na całym terenie targowiska. Koniom zaglądano w zęby, sprawdzając wiek. Wertowano dokumenty koni. W handlu trochę przeszkadzał padający od rana deszcz. Najwytrwalszym hodowcom koni to jednak nie przeszkadzało, zwłaszcza, że spora część targowiska w Skaryszewie jest pod dachem. - Piętnaście tysięcy za ogiera? On ma cztery lata? Może coś opuścimy, bo trochę drogo - targowali się rolnicy oglądając rosłego konia rasy zimnokrwistej. Wiadomo, że targowanie się należy do stałego zwyczaju na targu i trzeba twardo negocjować, by nie stracić.
Wiele osób tylko oglądało
Właściciele koni narzekali, że być może wieści o koronawirusie odstraszyły część handlarzy. - Wiele osób tylko ogląda konie, nie ma zamiaru kupować. Nie ma tylu klientów, co przed rokiem. Wiem, bo przyjeżdżam na Wstępy od lat - mówił Adam Chronowski. - Nie ma z czego wybierać. Koni jest mało, ciężko upatrzyć ładne zwierzę - odpowiadali z kolei rolnicy kręcący się po Wstępach.
Podczas dobijania targu potencjalni kupcy sprawdzali zalety konia - była przebieżka, gdzie sprawdzano, czy zwierzę nie kuleje, czy ma ładna sylwetkę.
Od godziny piątej na targ oficjalnie wjechało 273 konie, to o 11 mniej, niż przed rokiem. Jednak spadek liczby koni widać bardziej na przestrzeni wielu lat. Jeszcze siedem lat temu bywało i 1000 koni. Widać więc, jak zmienia się życie na wsi i jaką rolę dziś pełni koń.
Rzemiosło na straganach
Oficjalne otwarcie targów nastąpiło na estradzie ustawionej w centralnym miejscu Skaryszewa. Wszystkich ważniejszych gości przywitała na scenie orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej. Rolę gospodarza pełnił burmistrz Dariusz Piątek. Przywitał wójtów, samorządowców, radnych z powiatu, gminy, dyrektorów jednostek i wszystkich przybyłych. - Cieszymy się, że możemy was wszystkich gościć na Wstępach, które możemy zorganizować w Skaryszewie już 387 raz - mówił burmistrz.
Tysiące przyjezdnych krążyło po uliczkach Skaryszewa między straganami. Przebierali wśród pamiątek, obrazów z końmi, garnków, uprzęży. Były stragany z chomątami, uprzężą, ale i z zabawkami.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?