Tak wyglądała opera
(fot. Barbara Koś)
O tym, że kochamy egzotykę, świadczyła absolutnie wypełniona sala dużej sceny teatru plus dostawki. Po powitaniu wszystkich gości przez dyrektora Zbigniewa Rybkę sceną zawładnęli Tajwańczycy. I to jak!
Już pierwsze sceny spektaklu zapowiadają wiele atrakcji. Oto zrodzony z kamiennej skały Małpi Król, w jaskrawym stroju, najpierw dyryguje swoimi małpami- wszystkie na żółto! a potem - z nudów - chce wkroczyć do Niebiańskiego Pałacu.
Na scenie jest bardzo kolorowo, bardzo żywiołowo i bardzo efektownie. Super kolorowe postacie tańczą, śpiewają i mówią. Naturalnie po chińsku ale na ścianach lecą polskie napisy i wiadomo, o co chodzi
Napięcie rośnie, bo oto Małpi Król rozrabia w Niebie co niemiara! Ze względu na swój niski status nie jest proszony na ucztę bogów, więc zmiata ze stołu przygotowane na nią specjały, upija się nektarem bogów… Wesołek z niego, że hej!
I nic dziwnego, że Cesarz postanawia raz na zawsze skończyć z błazeństwem i niesubordynacją poddanego. Wysyła po Króla wszystkich Niebiańskich Generałów z armiami, aby unicestwili władcę Małp.
Na próżno. Żółta Małpa jest nieuchwytna, Żółta Małpa jest nieśmiertelna.
Małpi Król jest ponadto mistrzem sztuki walki, którą widzowie obserwują z zapartym oddechem.
Już, już, ujęty Małpi Król zmienia taktykę i zmusza wszystkie armie do odwrotu. W finale spektaklu rozbrzmiewa teraz pieśń zwycięstwa Małpiego Króla.
Opera zadziwia nie tylko szatą plastyczną ale także techniką i precyzją wykonania. Małpi Król dokonuje cudów zręczności: ze złotą różdżką i złotą obręczą wykonuje piruety i salta, biega po scenie, przewraca się na niej, tańczy i macha nożem. Tak zgrabnie, że padając, na pewno się na niego nie nadzieje.
Imponuje sprawność aktorów oraz ich fizyczny wysiłek, ukryty pod kolorowymi szatami.
Kiedy w finale na scenie staje cały zespól Tajwańczyków, widownia bije brawo a potem wstaje.
Bo zobaczyła coś, czego przecież nie ogląda się na co dzień.
Dominował kolor, ruch i żywioł
(fot. Barbara Koś)
Miecze tylko błyskały
(fot. Barbara Koś)
Był taniec i pantomima
(fot. Barbara Koś)
Były ukłony w stronę widzów
(fot. Barbara Koś)
Brawa trwały bardzo dlugo
(fot. Barbara Koś)
Tak tańczył Malpi Król
(fot. Barbara Koś)
Te żółte postacie to małpy
(fot. Barbara Koś)
Widownia oklaskiwała aktorów na stojąco
(fot. Barbara Koś)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?