Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wulgaryzmy na Radomiaku: poszlaki wskazują na... osoby znane w gronie kibiców

/Sok/
Wulgarne napisy są wciąż widoczne na korytarzach siedziby Radomiaka.
Wulgarne napisy są wciąż widoczne na korytarzach siedziby Radomiaka. Fot. Szymon Wykrota
Policja dalej bada obraz nagrany przez kamery. Widać na nim dwie osoby. Nieoficjalnie mówi się o... kibicach Radomiaka.

Przypomnijmy, że w środę wieczorem w siedzibie Radomiaka przy ulicy Struga w Radomiu, ktoś sprayem namalował wulgarne zdania. Obok napisów jest też rysunek penisa. Napisy nasmarowane są na ścianach na I piętrze.

Zapaskudzone są dwie ściany od góry do dołu, tuż przed drzwiami gabinetu Mirosława Hernika, przewodniczącego Rady Nadzorczej Radomiak 1910 S.A. Radom. Część z tych obelżywych zdań dotyczy właśnie jego.

- Obraz zarejestrowany przez kamery monitoringu jest wciąż analizowany, na pewno ustalimy, kto dokonał zniszczeń w klubie - mówi Rafał Jeżak, z zespołu do spraw komunikacji społecznej w Komendzie Miejskiej Policji w Radomiu.

Tymczasem Rafał Rezulski, prezes Stowarzyszenia "Tylko Radomiak", wydał oświadczenie związku z obraźliwymi napisami.

- Chciałem w imieniu Stowarzyszenia "Tylko Radomiak" bardzo wyraźnie podkreślić, iż nie ma jakichkolwiek przesłanek mogących świadczyć, iż twórcami tych napisów są kibice Radomiaka. Co więcej, według wiedzy którą uzyskałem, wstępna analiza nagrania z monitoringu również wyklucza możliwość by przedmiotowy akt wandalizmu był autorstwa kibiców "Zielonych". W związku z tym niezrozumiałym dla mnie są zarzuty - niepoparte nawet cieniem dowodu - kierowane wobec środowiska kibiców - czytamy w stanowisku Stowarzyszenia.

- Naprawdę nie jest winą kibiców "Radomiaka", że pracownicy MOSiR z dyrektorem tej instytucji na czele, nienależycie ochraniają publiczne mienie powierzone im w zarząd i nie umieją powstrzymać uderzającego w klub aktu wandalizmu. Tym samym nie życzymy sobie, żeby osoby te nie próbowały swojej niekompetencji zamieść pod dywan poprzez zrzucenie winy na kibiców "Zielonych" - dodaje prezes.

Mirosław Hernik przyznaje, że jeszcze w czwartek chciał podjąć radykalne decyzje, ale emocje powoli już opadły. Prezes zdaje sobie sprawę z jakiego środowiska wypłynęła fala niesasłużonej krytyki.

- Przecież te epitety w moim kierunku padały podczas sobotniego, towarzyskiego meczu Radomiaka z Wulkanem Zakrzew. To byli kibice Radomiaka - mówi Mirosław Hernik.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na nagraniu kamery widoczni są dwaj młodzi mężczyźni. Najpierw mieli zejść do piwnicy po farby, potem jeden z nich zasłonił twarz kominiarką, ale twarz drugiego jest doskonale widoczna. To osoba, która jest znana wśród kibiców Radomiaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie