Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018. Wójt Rusinowa nagle zwolnił z pracy swego konkurenta w najblizszych wyborach do fotela wójta gminy

Sok
Wójt Krzysztof Urbańczyk nie miał prawa mnie zwolnić, a Rada Powiatu nie zgodziła się na to - mówi Marian Wesołowski.
Wójt Krzysztof Urbańczyk nie miał prawa mnie zwolnić, a Rada Powiatu nie zgodziła się na to - mówi Marian Wesołowski. Archiwum
Krzysztof Urbańczyk, wójt Rusinowa, zwolnił z pracy w urzędzie gminy długoletniego pracownika Mariana Wesołowskiego. Zwolnienie pracownikowi wręczył tuż po tym, jak ukazała się informacja, że Wesołowski będzie kandydował na wójta. Kłopot w tym, że Marian Wesołowski jest radnym powiatowym, a Rada Powiatu nie zgodziła się na jego zwolnienie.

- To zemsta wójta, bo zwolnienie nie ma żadnego związku z wykonywaną przeze mnie pracą, tę wykonywałem rzetelnie, za co byłem wielokrotnie nagradzany - mówi Marian Wesołowski, który już skierował sprawę do sądu.

Sam wójt Krzysztof Urbańczyk nie chciał z nami rozmawiać, natychmiast rozłączył się, gdy połączyliśmy się telefonicznie z Urbańczykiem i próbowaliśmy go zapytać, jakie były prawdziwe powody zwolnienia.

Pracował od lat

Radny powiatowy Marian Wesołowski pracował w Urzędzie Gminy w Rusinowie od 1977 roku. Jest też komendantem Gminnym Straży Pożarnej od 35 lat. W Radzie Powiatu Przysuchy zasiadał w II, III, IV i obecnej - V kadencji. W samorządzie powiatowym pełnił funkcję Przewodniczącego Komisji Infrastruktury Komunalnej przez dwie kadencje. W IV oraz obecnej kadencji pełni obowiązki Wiceprzewodniczącego Rady Powiatu.

- To doświadczony działacz samorządowy - mówią przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego w powiecie i właśnie ludowcy wysunęli kandydaturę Wesołowskiego na wójta Rusinowa w nadchodzących wyborach, jakie odbędą się 21 października.

- Tuż po ogłoszeniu mojej kandydatury wójt mnie wezwał do siebie i w obecności jeszcze trzech pracowników urzędu wręczył mi wypowiedzenie. Stwierdził, że w strukturze Urzędu Gminy w Rusinowie przewidziano likwidację mego stanowiska - mówi Marian Wesołowski.

Radny uważa, że to nie jest prawdziwy powód zwolnienia, a swoista zemsta Urbańczyka, za start w wyborach.

Rada się nie zgadza

Na początku września Rada Powiatu w Przysusze zajęła się wnioskiem o zgodę na zwolnienie Mariana Wesołowskiego. Radni jednogłośnie uchwalili, że nie zgadzają się na zwolnienie. Sam zainteresowany wstrzymał się od głosu.

- Zwolnienie mnie bez zgody Rady Powiatu, to złamanie przepisów prawa - twierdzi Marian Wesołowski.
Radny w tej chwili przebywa na trzymiesięcznym wypowiedzeniu. Jednocześnie już skierował wniosek do sądu pracy o przywrócenie go do pracy w Urzędzie Gminy. We wniosku do sądu Wesołowski zaznacza, że nie było podstaw do zwolnienia. W urzędzie był inspektorem do spraw obronnych, obrony cywilnej, zarządzania kryzysowego i transportu. Jego zakres czynności obejmował 60 punktów, a wiele spraw koordynował z innymi urzędami.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie