Wyłudziła pieniądze mówiąc, że ma ciężko chorego syna. Sprawdź jak wpadła

We wtorek do komendy powiatowej policji w Grójcu zgłosiła się mieszkanka miasta, która poczuła się oszukana. Opowiedziała, że kilka dni temu zabrała na tak zwaną "okazję" kobietę z powiatu radomskiego. W trakcie jazdy, pasażerka użalała się nad swoim losem i powiedziała, że ma ciężko chorego syna. Słysząc płaczliwą historię, mieszkanka Grójca przekazała 200 złotych i obiecała dalszą pomoc w zakupie medykamentów i leczeniu syna.

Pasażerka jeszcze kilka razy dzwoniła do mieszkanki Grójca, ale za każdym razem opowiadała inne wersje choroby syna. To wzbudziło podejrzenia kobiety oferującej pomoc i zgłosiła sprawę policji.

Mieszkanka powiatu radomskiego przyznała się do zmyślenia historii o chorym synu. Okazało się, że ma syna, ale ten czuje się bardzo dobrze. Kobiecie został postawiony zarzut oszustwa. Zgodziła się dobrowolnie poddać karze.