Jak poinformowała szydłowiecka policja, w poniedziałek około godziny 20 jadący drogą krajową numer 7 w kierunku Kielc dostawczy peugeot boxer uderzył w przebiegającego przez jezdnię kilkusetkilogramowego łosia. Okazało się, ze to samica, która po uderzeniu padła. Zabite zwierzę zostało zabezpieczone przez myśliwych z koła łowieckiego.
Kierowca samochodu, 60 - letni mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego, nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Peugeot, zresztą całkiem nowy, został jednak mocno rozbity.
- Na tym leśnym odcinku "siódemki" w Baraku najczęściej dochodzi do zderzeń z dziką zwierzyną - ostrzega Dariusz Gawęda, rzecznik prasowy szydłowieckiej policji.
Jak wyjaśniają myśliwi, okres od listopada do marca to czas, kiedy łosie w poszukiwaniu pokarmu migrują z bagien i łąk do lasów. Właśnie wtedy jest najwięcej zdarzeń drogowych z tymi zwierzętami. Wiosną natomiast zaczyna się powrót zwierzyny.
- Dlatego apelujemy do kierujących pojazdami o zachowanie w tym czasie wzmożonej ostrożności w szczególności podczas przejeżdżania przez newralgiczne odcinki leśne - mówi Dariusz Gawęda.
Na terenie powiatu szydłowieckiego najbardziej niebezpieczne miejsca, w których dochodzi do zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt to:
- droga krajowa numer 7 - odcinek leśny od Szydłowca do Baraku,
- niezabudowany rejon trasy numer 7 - Wałsnów - Dobrut,
- droga wojewódzka W-727 - odcinek od Szydłowca do Chlewisk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?