Wysoka porażka Broni w Siedlcach. Arbiter popsuł widowisko (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Pogoń Siedlce - Broń Radom 5:1 (4:1)

Bramki: 1:0 Kaliszewski 12, 2:0 Dziewulski 14, 2:1 W. Kupiec 16. 3:1 Kosmalski 44 z karnego, 4:1 Rodak 45, 5:1 Kruk 80.

Pogoń: Paśnik - Wójcik, Borowickij, Agu, Ba (76 Dubina) - Kaliszewski (74 Kwiatkowski), Rodak, Paczkowski, Komosa (55' Pucyk) - Dziewulski, Kosmalski (78 Kruk).

BROŃ : Młodziński - Cichoń, Kośmicki (46 Jarząbek), Kupiec, Ubożak - Kozubek, Sałek, Dziubiński, Rdzanek (80 Zieliński) - Ciupiński, Jamróz (65 Chudziński)

Radomianie nie byli faworytem w spotkaniu z jednym z kandydatów do awansu, siedlecką Pogonią. Niestety nie pierwszy raz w tym sezonie na postawę zespołu z radomskich Plant miał arbiter.

Początek w wykonaniu Broni był słaby. Radomianie jakby przestraszyli się rywala bo od pierwszych minut dali się zepchnąć do defensywy. Efektem była strata dwóch goli. Kontaktową bramkę strzelił z woleja Wojciech Kupiec i ta bramka dodała gościom skrzydeł. Szansę na wyrównanie zaprzepaścił Łukasz Jamróz.

Niestety w 44 minucie sędzia Artur Mądrzak z Warszawy dość kontrowersyjnymi decyzjami w ciągu zaledwie dwóch minut pozbawił Broń jakichkolwiek szans na wywiezienie korzystnego rezultatu. Arbiter podyktował rzut karny za rzekomy faul Marcina Kośmickiego. Decyzję mocno skrytykował trener Artur Kupiec i wylądował na trybunach. Natomiast czołowy gracz Broni Dariusz Kozubek w ciągu kilku sekund zarobił dwie żółte kartki (za krytykowanie orzeczeń sędziego i za faul) i musiał zejść z boiska. Pogoń zdobyła szybko dwie i wynik był praktycznie przesądzony.

Więcej o meczu w poniedziałkowym "Echu Sportowym"