Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa malarstwa Mirosława Siary otwarta zostanie w piątek w Muzeum imienia Malczewskiego

Barbara Koś
O wystawie mówili: dyrektor muzeum, Adam Zieleziński oraz kuratorki: Ilona Pulnar Ferdjani-z lewej i Magdalena Nosowska.
O wystawie mówili: dyrektor muzeum, Adam Zieleziński oraz kuratorki: Ilona Pulnar Ferdjani-z lewej i Magdalena Nosowska. Barbara Koś
Wystawa malarstwa Mirosława Siary otwarta zostanie w piątek, 22 listopada, o godzinie 17, w Muzeum imienia Jacka Malczewskiego. To będzie niecodzienna wystawa.

- Mirosław Siara jest wybitnym malarzem, ale dotąd – czyli przez blisko 40 lat – nie miał indywidualnej wystawy - mówił we wtorek, 19 listopada, podczas konferencji w muzeum, jego dyrektor, Adam Zieleziński. - Sam znam go 40 lat, ale niewiele o nim wiem... Wiem, ze urodził się w 1955 roku, ukończył studia na Wydziale Malarstwa warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w 1980 roku. Mieszka i tworzy w Radomiu. Jego wczesne prace, obrazy i grafiki, które trafiły kiedyś do kolekcji muzeum w Radomiu, czasami można zobaczyć na wystawach prezentujących historię radomskiego środowiska plastycznego.

- Zawsze był outsiderem w radomskim środowisku plastycznym- zaznaczył dyrektor Zieleziński. - Niech więc ta wystawa stanie się takim powrotem Siary na łono radomskiej plastyki.

O pracach na wystawie mówiły jej kuratorki, Ilona Pulnar - Ferdjani i Magdalena Nosowska. Obie są zgodne, że jest to malarstwo zachwycające.
- W klimacie realizmu magicznego - mówiła Magdalena Nosowska.

Na wystawie prezentowane będą prace Siary namalowane w ostatnich latach. Czy przez te lata Mirosław Siara w ogóle nie malował?

- Tylko w prezentowanych pracach możemy szukać odpowiedzi na to pytanie- tłumaczyły panie.- Jedno jest pewne, dopiero teraz artysta uznał, że obraz świata, który tworzy w swoich pracach, jest na tyle spójny, by móc go przedstawić.

Kuratorki podkreślają warsztatową biegłość artysty łącząca się z dopracowaną wizją przekazu. Artysta nie tytułuje obrazów, więc niczego nam nie ułatwia. Sami musimy opowiedzieć sobie treści, które w nich przekazuje. Forma jest ściśle związana z intelektualną refleksją i z niej wynika.

Na wystawie znajduje się 30 obrazów. Otwiera ją portret matki, są też autoportrety artysty. A potem wchodzimy w krainę odrealnioną, a jednocześnie mieszczącą postaci ludzkie. Najczęściej nagie. Ale to nie są ludzie. To fantomy.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie