Tak wyglądała Rumiankowa jeszczde tydzień temu
(fot. archiwum prywatne)
- Jak tylko zaczęły się roztopy i śnieg odsłonił, ulicę zaczął się koszmar - opowiadają mieszkańcy. - Samochody i ludzie po prostu zapadały się w to grzęzawisko.
MUSZĄ SOBIE RADZIĆ SAMI
Kilkadziesiąt metrów za wjazdem w Rumiankową mieszkańcy rozwiesili sznurek, na którym widnieje tabliczka z napisem: Uwaga. Głębokie Wykopy. Na zamkniętej ulicy zastaliśmy kilku mężczyzn z łopatami i grabiami.
- Informowaliśmy odpowiednie służby o tym, co się tu dzieje, ale do tej pory nikt się tu nie pojawił - mówi Dariusz Janisiak, jeden z mieszkańców. - To w końcu zamknęliśmy ulicę i wzięliśmy się do pracy. Musimy wyrównać te koleiny gruzem.
Jak mówią mieszkańcy, sami chcieli zająć się utwardzeniem ulicy, jednak nie mają na to pozwolenia.
- Chodzi o odwodnienie, którego tu nie ma - tłumaczą
ULICA JAK GRZĘZAWISKO
Taka sytuacja trwa już od ponad dwóch tygodni. Rumiankowa jest ulica gruntową i po każdych opadach deszczu czy po roztopach ulica zamienia się w wielkie bagno.
- Codziennie zakopywał się tu jakiś samochód, wyciągaliśmy go swoimi samochodami albo sąsiad traktorem, ale ileż można - mówi pan Dariusz.
Teraz mieszkańcy zostawiają swoje samochody u sąsiada, który mieszka na początku ulicy bądź na stacji benzynowej przy Słowackiego.
- I tak codziennie w tę i z powrotem - mówi Adam Walczak, jeden z mieszkańców. - A na początku ulicy mamy kalosze, które zakładamy chcąc dostać się do domów.
WYRÓWNAJĄ JAK OBESCHNIE
Mieszkańcy meczą się, by doprowadzić ulicę do stanu używalności, a drogowcy czekają jak ziemia trochę obeschnie.
- Ulica Rumiankowa zostanie wyprofilowana jak tylko obeschnie - poinformował nas Bogusław Jakubowski, kierownik działu utrzymania dróg Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. - Na razie nie ma w planach jej utwardzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?