Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

XXXVI Dni Garbatki. Łukash dał czadu, a Czerwone Gitary zahipnotyzowały publiczność

KamZap
XXXVI Dni Garbatki.
XXXVI Dni Garbatki. Kamil Zapora / A©Arpass
W sobotę i niedzielę obchodziliśmy XXXVI Dni Garbatki. Impreza odbywała się na „Polance” oraz stadionie sportowym. Były to dwa dni przepełnione dobrą zabawą, humorem i przede wszystkim muzykom. W niedzielę do Garbatki przyjechały legendarne Czerwone Gitary. Nikogo nie trzeba było zachęcać do przyjścia pod scenę.

Sobotnia część XXXVI Dni Garbatki miała miejsce na „Polance”. Tego dnia mogliśmy m.in. wysłuchać występu włoskiego wokalisty Alberto Amatiego. Finał imprezy odbył się jednak w niedzielę na stadionie sportowym i to tego dnia organizatorzy przygotowali najwięcej atrakcji.

Najpierw na najmłodszych czekał program „Mirek i Jego Kot”. Później przyszedł czas na występ Grupy Tanecznej Działającej przy Gminnej Świetlicy w Garbatce-Letnisku. Następnie dużą dawkę dobrego humoru prosto ze Śląska zaaplikowała publiczności grupa Masztalscy.

Natomiast wieczorem ruszyła część koncertowa. Jako pierwsza na scenie pojawiła się grupa disco-polowa Łukash. Lider zespołu Łukasz Harasimowicz okazał się świetnym showmanem, który bez trudu zaangażował do wspólnej zabawy uczestników XXXVI Dni Garbatki. Nie trzeba było długo czekać, żeby gros zebranych poddało się skocznym rytmom muzyki dance.

Zespół, którego nie trzeba przedstawiać

Przed godziną 21 na scenie pojawił się zespół, który zna każdy czyli Czerwone Gitary. Jest to jeden z najdłużej istniejących i wciąż aktywnych zespołów na polskiej scenie. Grupa istnieje od 1965 roku, a na jej muzyce wychowało się wiele pokoleń Polaków. Podróż przez ponad pół wieku muzyki rozpoczęliśmy od piosenki, która ma tyle lat co sam zespół – „Historia jednej znajomości”, a zgromadzona publiczność od samego początku śpiewała razem z zespołem.

Obecnie Czerwone Gitary tworzy czterech muzyków i jeden instrumentalista promowany przez zespół, a z pierwszego składu do tej pory gra jedynie perkusista Jurek Skrzypczyk. Jak podkreślił Czerwone Gitary posiadają w swoim repertuarze około 290 piosenek, które w sumie trwają ponad 17 godzin. O ile publiczności w żaden sposób by to nie przeszkadzało członkowie zespołu mogliby mieć problemy z podołaniem takiemu wyzwaniu. Dlatego, żeby nie rozczarować fanów muzycy połączyli najbardziej znane piosenki zespołu w bloki składające się z ich fragmentów.

Świetna Bigbitowa muzyka w połączeniu z tekstami pisanymi przez najlepszych polskich autorów piosenek dały nam mnóstwo kultowych utworów, a większość z nich mogliśmy usłyszeć w niedzielę. Były to m.in.: „Biały Krzyż”, „Nie zadzieraj nosa”, „Kwiaty we włosach”, „Anna Maria”, „Nie spoczniemy”, „Ciągle pada”, „Dozwolone od lat 18”.

Pomimo tego, że Czerwone Gitary mają na swoim koncie piosenki, które na stałe zapisały się w historii muzyki, to wciąż pozostają aktywni, pisząc nowe teksy, komponując nowe utwory i wydając kolejne albumy, czego przykładów nie zabrakło w czasie niedzielnego koncertu na XXXVI Dniach Garbatki.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie