Za droga choinka?

Władze Radomia chcą kupić nową, sztuczną choinkę na świąteczną dekorację miasta. Ma kosztować 25 tysięcy złotych. - W obecnej sytuacji budżetu tak droga choinka to fanaberia - mówi Adam Włodarczyk, poprzedni prezydent Radomia.

Choinka ma mieć 12 metrów wysokości i ma stanąć na placu Konstytucji 3 Maja przy fontannach. Czy z budżetu gminy powinno się wydać kilkadziesiąt tysięcy złotych na zakup nowej choinki?

- Praktycznie wszystkie miasta dekorują ulice, więc my też powinniśmy. Jak by to wyglądało, gdyby jej nie było? Na takie miasto jak Radom ten wydatek jest w normie - mówi Wiesław Wędzonka, radny Platformy Obywatelskiej.

- W poprzedniej kadencji rządziliśmy miastem. Pamiętam, że gdy jednego roku było mniej dekoracji, to ludzie wytykali nam, że żałujemy pieniędzy na świąteczny wystrój, a jak w następnym zrobiliśmy dekoracje, to były pretensje, że jesteśmy rozrzutni. I tak było źle, i tak. Świąteczny wystrój to element promocji miasta. Jeśli dekoracja będzie piękna, to nie będzie żal wydać tyle pieniędzy - uważa Bohdan Karaś z SLD.

- Czy stać nas na takie fanaberie, by kupować choinkę za 25 tysięcy złotych? Moim zdaniem, choinka za 500 złotych też odda świąteczny symbol. Więcej będzie radości, jeśli te kilkadziesiąt tysięcy złotych przeznaczy się na paczki dla biednych dzieci - uważa Adam Włodarczyk z lewicowego "Rozważnego Radomia", poprzedni prezydent.

Za 25 tysięcy złotych można na przykład przygotować dwudaniowy obiad dla 5000 osób w jadłodajni "Betania", prowadzonej przez "Caritas" Diecezji Radomskiej.

- Chyba każdy chciałby się przejść przystrojonymi ulicami. Jeżeli nie będzie ozdób, to będą pretensje, że nic się nie zrobiło w sprawie dekoracji - powiedziała Marzena Kędra-Podlipniak, rzeczniczka prasowa prezydenta Zdzisława Marcinkowskiego.

Oprócz olbrzymich choinek - druga, 10-metrowa, ma stanąć na placu Jagiellońskim - w kilku miejscach mają być postawione naturalne świerki: przed Urzędem Miasta przy ulicy Kilińskiego, na rondach Warszawskim i przy skrzyżowaniu alei Grzecznarowskiego, Jana Pawła II i Kwiatkowskiego oraz u zbiegu ulic Narutowicza i Traugutta. W sumie na świąteczną dekorację gmina chce wydać około 40 tysięcy złotych.