W imprezę po raz pierwszy włączyło się Muzeum Regionalne w Zwoleniu w związku z czym tegoroczny Jarmark Kultury zainaugurowała o godzinie 13 wystawa plastyczna „Mater Dei” autorstwa Urszuli Bydlińskiej.
Jarmark w zwoleńskim parku
Obecni mogli spróbować regionalne potrawy, a także obejrzeć lokalne rękodzieło na siedemnastu stoiskach przygotowanych przez organizatorów.
- Naszym głównym celem jest prezentacja i promocja lokalnych artystów z powiatu zwo-leńskiego. Dlatego też przed publicznością prezentowały się koła gospodyń wiejskich, które miały też swoje stoiska, na których prowadziły sprzedaż swoich wyrobów, czyli między innymi ciastek, wypieków, pierogów. W skrócie tradycyjnych potraw z naszego regionu - informuje Natalia Anna Wierzeczyńska, dyrektor Domu Kultury w Zwoleniu.
Dla dzieci organizatorzy przygotowali animacje, z zabawami zręcznościowym, malowaniem twarzy, a także cieszącym się dość dużym zainteresowaniem chodzeniem na szczudłach.
Podczas jarmarku swoje umiejętności zaprezentowali też uczestnicy zwoleńskiego Talent Show, którzy wystąpili przed zebraną publicznością. Wystąpili też lokalni artyści, wśród których znalazł się bard Andrzej Fran-kiewicz, który sam komponuje swoje piosenki oraz oprócz śpiewu gra też na gitarze.
- W międzyczasie zajęcia z zumby poprowadziła również Kamila Kowalska, która często z nami współpracuje, ale tego dnia reprezentowała również fundację Follow Me - dodaje Wieczerzyńska.
O godzinie 18 w kinie Świt odbył się seans „Króla Lwa”, a po jego zakończeniu uczestnicy jarmarku wrócili do parku na koncert zespołu Destroyed AMP, w skład którego wchodzą członkowie Młodzieżowej Orkiestry Dętej Miasta Zwolenia. Gościnnie zagrał też zespół Fox’s Mother, który tego dnia odwiedził jarmark. Impreza zakończyła się około godziny 22.
Aż trzy zbiórki charytatywne
Na gości czekały nie tylko atrakcje. Podczas czwartkowego jarmarku można było również wesprzeć potrzebujących podczas zbiórek charytatywnych. Pieniądze zbierane były dla Antosia Furgi z Tczowa, Krzysia Czupryna, a także zorganizowaną z Radomia oraz Krzysztofa Cywki ze Zwolenia.
- Dwie ze zbiórek były wcześniej zaplanowane natomiast w przypadku Krzysztofa Cywki była to taka natychmiastowa akcja akcja Fundacji Follow Me, ponieważ informacja o jego chorobie nowotworowej pojawiła się przed zaledwie trzema dniami - informuje Iwona Nędzi z Grupy Kobiet Kreatywnych.
Podczas zbiórki dla Krzysia Czupryna o nazwie „Zaczytane Anioły” zbierane były przede wszystkim książki, które później będą wystawione na licytację. Na stoisku była też postawiona skarbonka, do której darczyńcy wrzucili osiemset złotych.
W przypadku Antosia Furgi zbiórka przerosła oczekiwania organizatorów udało się bowiem zebrać aż sześć tysięcy złotych.
Z kolei zbiórka dla Krzysztofa Cywki, mimo braku wcześniejszego przygotowania dała kolejny tysiąc.
- W ciągu kilku godzin udało się zebrać około dziewięciu tysięcy złotych. To jest niesamowite. Bardzo cieszymy się, że ludzie wykazali się tak ogromnym sercem i zainteresowaniem - dodaje Iwona Nędzi.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?