Jest drogo. Lato, które na ogół pozwalało nieco zaoszczędzić na żywności z racji tanich warzyw i owoców oraz tańszego nabiału w tym roku nie przyniosło ulgi naszym portfelom.
Już od przyszłego tygodnia więcej będziemy płacić za gaz. W styczniu wejdzie w życie tzw. opłata emisyjna, co będzie oznaczało wzrost cen paliw. Te pociągną za sobą podwyżki praktycznie wszędzie. Do tego wszystko wskazuje na to, że coraz więcej będziemy płacić za prąd. I to systematycznie przez długie lata. Powodem jest zarówno kondycja naszej energetyki, jak i polityka Unii Europejskiej. Reasumując - taniej już było. Teraz trzeba szykować się na wydatki.
Droższe ciepło
Już od 10 sierpnia zdrożeje gaz. Podwyżka wyniesie 5,9 proc. w stosunku do obowiązującej dzisiaj taryfy. Ale rachunki nie wzrosną aż o tyle. W związku z tym, że część opłat pozostaje bez zmian, inne będą niższe, jak szacuje Urząd Regulacji Energetyki w sumie rachunki będą wyższe przeciętnie o 3,6 proc. To i mało, i dużo. Siłą faktu najbardziej rosnące ceny tego paliwa odczują ci, którzy gazu zużywają najwięcej.
W przypadku gospodarstw domowych, w których jedynym urządzeniem gazowym jest kuchenka, podwyżka praktycznie nie będzie odczuwalna. Rachunki wzrosną bowiem o około 7 zł rocznie.
To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Plus:
Ceny 2018: Już zaczynają się podwyżki. Potrwają do przyszłego roku. Co zdrożeje?
W dalszej części tekstu:
- O ile i dlaczego podrożeje żywność?
- Pod jakim względem Polska będzie doganiać Niemcy?
- Jakich jeszcze podwyżek powinniśmy się spodziewać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?