Kończy się czterodniowy wyjazd Andrzeja Kosztowanika do Izraela. Prezydent pojechał tam z dyrektor Resursy Obywatelskiej Renatą Metzger na zaproszenie organizacji Beit Radom - środowiska radomian pochodzenia żydowskiego mieszkających za granicą.
Jak głosi komunikat magistratu celem podróży było nawiązanie ściślejszej współpracy kulturalnej. Prezydent miał rozmawiać o wymianie młodzieżowych orkiestr między Radomiem a Tel Avivem oraz o kwestiach utrzymania cmentarza żydowskiego w Radomiu.
Andrzej Kosztowniak spotkał się dawnymi mieszkańcami Radomia. W środę wręczył medal Bene Merenti Chaimowi Kinclerowi, szefowi organizacji Beit Radom. Zwiedził też Jerozolimę.
- Koszty tej delegacji będą rozliczone po przyjeździe pana prezydenta - mówi Ryszarda Kitowska z biura prasowego radomskiego Urzędu Miejskiego. - Na razie wiemy, że bilety lotnicze kosztowały około dwóch tysięcy złotych.
Magistrat podliczył już natomiast koszty innych zagranicznych wyjazdów prezydenta. Wyszło, że w tym roku zapłaciliśmy za nie około 22 tysięcy złotych.
Andrzej Kosztowniak był między innymi we francuskim Cannes na Sympozjum Wodnym, gdzie wodociągom Miejskim wręczano nagrodę za instalację do osuszania ścieków.
Prezydent był też w Niemczech, w Landshut, rozmawiał tam o wspólnym projekcie Landshutckiego Wesela. W Hadze rozmawiał o publiczno - prawnym partnerstwie przy budowie stadionu przy ulicy Struga.
- W tych wyjazdach prezydentowi towarzyszyli pracownicy Urzędu Miejskiego - informuje Katarzyna Piechota, rzecznik prasowy prezydenta. - 22 tysiące złotych to oczywiście koszty bez delegacji do Izraela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
