Nasza Akcja
Jeden z kierowców utrudnił widoczność innym kierowcom a drugi całkowicie zablokował chodnik. Takie sytuacje przy ulicy Niedziałkowskiego nie należą do rzadkości.
(fot. Sz. Wykrota)
Nasza Akcja
Wspólnie z Czytelnikami chcemy stworzyć mapę miejsc, gdzie parkujące samochody ograniczają widoczność innym pojazdom i utrudniają przejścia pieszym. Wspólnie ze strażą miejską będziemy wnioskować o zamontowanie tam słupków. Piszcie, przysyłajcie zdjęcia pod adres: [email protected]
Ograniczona widoczność i utrudniony ruch pieszych. Tak wygląda skrzyżowanie ulicy Niedziałkowskiego z przedłużeniem ulicy Kilińskiego. Rozwiązaniem byłoby ustawienie tu barierek uniemożliwiających parkowanie jednak Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie widzi takiej potrzeby.
Codziennie na chodniku parkują samochody. I na nic patrole straży miejskiej, która zakłada blokady niefrasobliwym kierowcom. Bo kiedy jeden zapłaci mandat i odjedzie, od razu w jego miejsce pojawia się nowy.
OGRANICZAJĄ WIDOCZNOŚĆ
Sprawę poruszaliśmy już wielokrotnie. Niestety bez skutku. Pomimo znaku zakazu zatrzymywania się kierowcy i tak parkują na chodniku przy Niedziałkowskiego tuż przy samym skrzyżowaniu.
- Myślą, że jak chodnik szeroki to mogą sobie stawać - mówi pan Jan, kierowca. - Tymczasem zasłaniają widoczność wyjeżdżającym z parkingu przy urzędzie. Kompletnie nic nie widać, musimy się niebezpiecznie wychylać, żeby coś zobaczyć.
BLOKADY NIE WYSTARCZĄ
Straż miejska robi co może. Każdego dnia można zauważyć tam samochód z blokadą. Zakładanie blokad nie zdaje tu jednak egzaminu, bo kierowcy i tak wracają, by utrudniać życie innym.
- Przy Niedziałkowskiego to prawdziwa plaga - mówi Agata Krosman, którą spotkaliśmy na miejscu. - Kierowcy stają wszędzie, często zastawiają całą szerokość chodnika. Postawiliby słupki i problem by się skończył.
JEST NADZIEJA
O zamontowanie w tym miejscu słupków czy barierek wnioskowała nawet straż miejska. Jednak Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji uważał, że nie ma takiej potrzeby.
Po naszej interwencji Bartosz Rutkowski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu obiecał przeanalizować sytuację.
- W poniedziałek podjedziemy na miejsce sprawdzić jak to wygląda - obiecał. Do sprawy powrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?