Grupa radomskich bandytów najpierw wykonując zlecenie połamała kości związanemu ze światem przestępczym mężczyźnie, potem szykowano się też do jego zabicia. Zamiary te udaremnili policjanci, sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
Mężczyzna zniknął z Radomia przed kilkoma laty po tym, jak zdecydował się współpracować z policją.
Bojąc się zemsty dawnych kumpli, członków gangu, zamieszkał najpierw w Krakowie, a potem przeprowadził się do domu w okolicach tego miasta. Adres znały tylko zaufane osoby. W Krakowie mężczyzna zaczął prowadzić wraz ze wspólnikiem komis samochodowy. Po pewnym czasie pomiędzy nimi doszło do nieporozumień i konfliktu.
Zdaniem prokuratury wspólnik po usłyszeniu informacji, że mężczyzna chce go zabić postanowił działać i zlecił jego ciężkie pobicie. Zadania tego miało się podjąć kilku mieszkańców Radomia. Do Krakowa przyjechali samochodem, w którym zmieniono numery rejestracyjne, na miejscu bandyci otrzymali do dyspozycji kominiarki, krótkofalówki, a także metalowe kątowniki i rurki. Gdy mężczyzna wyszedł z domu dwaj z nich napadli na niego i ciężko pobili, łamiąc mu, zgodnie ze zleceniem kości. Ciężko ranny mężczyzna przeżył, musiał jednak spędzić w szpitalu kilka tygodni. Wyszedł z niego mając miedzy innymi wszczepioną w czaszkę metalową płytkę. Wrócił do prowadzenia komisu, jednak konflikt ze wspólnikiem jeszcze się pogłębił, w dodatku mężczyzna nie słuchał rozpuszczanych plotek, że "załatwili" go gangsterzy z Lublina i szukał zarówno sprawców jak i zleceniodawcy.
Tym razem bandyci bojąc się o siebie postanowili go zabić i w ten sposób raz na zawsze pozbyć się problemu. Rozważano trzy warianty morderstwa - zastrzelenie, podłożenie bomby albo uderzenie w metalową płytkę głowy. Czynili też ku temu przygotowania, szukając pistoletu z tłumikiem, snajperskiego karabinka, materiałów wybuchowych i przede wszystkim "kilera". Również kolejnego schronienia mężczyzny. W tym celu korzystali z informacji przekazywanych im przez pracownika operatora telefonii komórkowej, który dawał im "namiary" z prowadzonych przez poszukiwanego rozmów telefonicznych.
Przygotowania te przerwały zatrzymania gangsterów przez policjantów w związku z zupełnie inną sprawą prowadzoną przez lubelską prokuraturę a dotyczącą zorganizowanej grupy przestępczej z Radomia. Ta sprawa wyszła przy okazji tamtej, akt oskarżenia sporządziła Prokuratura Apelacyjna w Krakowie a dotyczy on 7 osób. Podejrzanym zarzucono między innymi usiłowanie zabójstwa, zlecanie i podżeganie do zabójstwa, ciężkie pobicie. Część podejrzanych przyznała się do winy. Większość z nich była już wielokrotnie karana. Tym razem proces będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?