Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbierają na wakacje, telefon komórkowy... praca roznoszących ulotki to ciężki kawałek chłeba?

/pok/
Jedni dostając ulotki się uśmiechają, inni olewają a są i tacy, co ubliżają – twierdzi Robert.
Jedni dostając ulotki się uśmiechają, inni olewają a są i tacy, co ubliżają – twierdzi Robert. Piotr Kutkowski
Spotkać ich można na głównych ulicach Radomia, dla jednych to sposób na zdobycie pieniędzy na wakacje czy na zakup wymarzonego przedmiotu, dla innych dodatek do emerytury. Mowa o rozdawaczach ulotek.

Ulica Żeromskiego, okolice Urzędu Miasta. Młoda dziewczyna prawie każdej przechodzącej osobie stara się wręczyć ulotkę. Rozdała ich już dzisiaj setki i setki jeszcze ma przed sobą do rozdania.

- Nie mam limitu na dzień, gdy się kończą po prostu idę do firmy i zabieram następną porcję. Płacą mi za godzinę a nie od liczby rozdanych ulotek - tłumaczy 17-letnia Joanna.

Rozdawanie ulotek rozpoczęła przed kilkoma tygodniami. Niedługo zamierza rozliczyć się z firmą, która ją zatrudniła. Zarobione pieniądze przeznaczy na letni wypoczynek.

Inne są marzenia 16 -letniego Roberta, który rozdaje ulotki od miesiąca. Za zarobione pieniądze chce kupić dawno temu wypatrzony i wymarzony telefon komórkowy. Nie ukrywa, że liczy już dni do zakończenia pracy.

I Joanna i Robert rozdają ulotki związane z edukacją. Pracują dla różnych firm, ale zasady pracy są podobne - minimum trzy godziny dziennie, maksimum sześć. Po trzech obowiązkowa przerwa. Ile dostają za swoją pracę? Według naszych rozmówców 5 złotych brutto za godzinę. Miesięcznie są w stanie wypracować 160 godzin. Według Roberta ludzie bardzo różnie reagują w momencie, gdy wręcza im się ulotki:

- Jedni się uśmiechają, inni ulewają a są i tacy, co ubliżają. Kiedyś nawet usłyszałem "wyp…" - przyznaje Robert.
Bywa też - jak twierdzi - że niektórzy interesując się treścią ulotek od razu wypytują o szczegóły. Zdaniem Joanny rozdawanie ulotek o ofercie edukacyjnej to domena młodych ludzi. Bankowe oferty roznoszą głównie emeryci.

Jeden z nich idąc Żeromskiego nie tylko rozdaje ulotki, ale też głośno je reklamuje.

- Coś dla ciała i urody - zachęca słowem i ulotką do odwiedzenia gabinetu kosmetycznego, przy okazji rozdając też ulotkę baru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie