[ZDJECIA] 4. Liga. Proch Pionki zremisował w derbowej potyczce z Oskarem Przysucha

Proch Pionki - Oskar Przysucha 1:1 (1:1)

Bramki: Kacper jaroszek 39 z karnego - Tomasz Janiszewski 13 z karnego.

Proch: Maik - Jaroszek, B. Janiszewski, Kapusta, Nowocień (83 Trzos), Kisiel (78 Skarbek), Wnuk (61 Szczepański), Kędra, Denkiewicz, Siwahla (71 Ząbkowski), Nsah (85 Pachlerski).
Oskar: Grejber -Kępka, Janiszewski, Sapieja, Kubryn (51 Rak), Nowosielski (66 Quabe), Włodarczyk, Kozakiewicz, Walasek, Bojek, Kornacki.

Goście byli faworytem tej potyczki, ale to miejscowi zaczęli spotkanie z duzym spokojem w ofensywie.
Już w 6 minucie Meks Siwahla uderzył z ponad 20 metrów, Grejber z trudem opanował piłkę.

w 13 minucie w zupełnie niegroźnej sytuacji faulowany był napastnik Oskara i sędzia podyktował rzut karny. Tomasz Janiszewski zamienił "jedenastkę" na gola.

Proch grał bardzo dobrze, dążył do wyrównania. W 39 minucie rajdem popisał się Siwahla i został cięty w polu karnym. Sędzia podyktował drugi rzut karny. Tym razem z karnego nie pomylił się Kacper Jaroszek, który przed meczem odebrał pamiątkową nagrodę za setny mecz w barwach Prochu.

W 50 minucie po strzale z dystansu Piotra Nowosielskiego, piłki nie opanował Jakub Maik, wydawało się, że wpadnie ona do siatki, ale bramkarz Prochu w ostatniej chwili naprawił błąd.
Dla odmiany w 66 minucie groźnie nad poprzeczką gości strzelał Patryk Kędra. Kilka minut później swoją okazję miał Oskar, ale zawodnik z Przysuchy minimalnie spudłował.
Świetną okazję w 84 minucie miał Trzos i Proch mógł prowadzić. Zdecydował się na indywidualną akcję i z ostrego kąta trafił w słupek. Z kolei w doliczonym czasie gry z dystansu uderzał Mateusz Szczepański, ale piłka przeszła obok bramki.