BROŃ RADOM - ORLĘTA RADZYŃ PODLASKI 2:0 (2:0)
Bramki: Czarnecki 17, 20
Broń: Kosiorek - Machajek, Góźdź, Jagieła, Wicik, Kasprzyk, Dąbrowski, Czarnota, Imiela, Leśniewski, Czarnecki.
Broń II połowa: Młodziński - Ziemak, Jagieła (65 Oparcik), Góźdź, Kventsar, Nogaj, Kołtunowicz, Sala, Jedynak, Winiarski, Śliwiński.
Broń pierwszy raz od dłuższego czasu miała okazję zamienić sztuczną nawierzchnię na naturalną. Widać było brak czucia piłki, ale zawodnicy z Radomia szybko przywykli do tradycyjnej murawy.
W pierwszej połowie Broń stworzyła sobie kilka dogodnych okazji, atakowała, przeważała i taka gra mogła się podobać. Obie bramki padły po stałych fragmentach, egzekwowanych przez Przemysława Wicika i piłkę do siatki posyłał Kamil Czarnecki. W 25 minucie powinno być 3:0, gdy Dominik Leśniewski znalazł się sam na sam z bramkarzem Orląt, ale uderzył wprost w nogi bramkarza.
Przed przerwą goście ani razu nie zagrozili bramce radomskiej drużyny. Po zmianie stron Orlęta podeszły nieco wyżej, ale poza jednym błędem radomskiej defensywy, Paweł Młodziński też nie miał zbyt wiele roboty. Po groźnych akcjach Przemysława Śliwińskiego, Damiana Kołtunowicza, czy Damiana Winiarskiego, Broń mogła wygrać jeszcze wyżej.
Zdjęcia wkrótce, wideo niebawem
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
